Donald Trump ogłosił swoje kolejne nominacje. Jedna zaskoczyła nawet republikanów

Źródło:
PAP
Kto w administracji Trumpa będzie odpowiadać za politykę zagraniczną USA?
Kto w administracji Trumpa będzie odpowiadać za politykę zagraniczną USA? Marcin Wrona/Fakty TVN
wideo 2/3
Kto w administracji Trumpa będzie odpowiadać za politykę zagraniczną USA? Marcin Wrona/Fakty TVN

Donald Trump wskazał Johna Ratcliffe'a na stanowisko nowego szefa CIA, a Steve'a Witkoffa na wysłannika do spraw Bliskiego Wschodu. Były weteran wojen w Afganistanie i Iraku, znany z programów telewizji Fox News prezenter Pete Hegseth, ma być przyszłym szefem Pentagonu.

Donald Trump ogłosił we wtorek, że zamierza nominować byłego kongresmena i Dyrektora Wywiadu Narodowego Johna Ratcliffe'a na stanowisko nowego szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej, a przyjaciela i biznesmena Stevena Witkoffa na wysłannika ds. Bliskiego Wschodu.

Ogłaszając nominację Ratcliffe'a, który za pierwszej kadencji Trumpa pełnił funkcję Dyrektora Wywiadu Narodowego, Trump mówił o tym, że zasłużył się w sprawie tzw. Russiagate, twierdząc że Ratcliffe "ujawnił ją jako operację kampanii Hillary Clinton".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump ujawnia, kogo nie zaprosi do nowej administracji

Trump twierdził też, że były republikański kongresmen był jedynym, który "mówił prawdę Amerykanom" na temat treści pozyskanych z laptopa Huntera, syna Joe Bidena podczas kampanii wyborczej 2020 roku, wbrew podejrzeniom, że za publikacją treści stały rosyjskie służby.

Donald TrumpSpencer Platt/Getty Images/Bloomberg via Getty Images

"Nie mogę się doczekać, aż John będzie pierwszą osobą, która kiedykolwiek będzie służyć na obu najwyższych stanowiskach wywiadowczych w naszym kraju. Będzie nieustraszonym bojownikiem o prawa konstytucyjne wszystkich Amerykanów, zapewniając jednocześnie najwyższy poziom bezpieczeństwa narodowego i pokój przez siłę" - napisał Trump.

Podczas swojej rocznej służby jako szef i koordynator wszystkich amerykańskich służb wywiadowczych, Ratcliffe był krytykowany za upolitycznienie wywiadu i selektywną publikację informacji wywiadowczych, w tym zdobytej przez amerykańskie służby, lecz niepotwierdzonej oceny rosyjskiego wywiadu, że w 2016 roku Hillary Clinton starała się wzniecić skandal w związku z kontaktami zespołu Trumpa z Rosjanami, by odwrócić uwagę od wykradzionych przez hakerów maili demokratów.

 Weteran i były prezenter kandydatem na szefa Pentagonu

Donald Trump ogłosił, że wybrał byłego weterana wojen w Afganistanie i Iraku, znanego z programów telewizji Fox News prezentera Pete'a Hegsetha na przyszłego szefa Pentagonu. Ta nominacja zaskoczyła nawet część polityków z partii Trumpa.

"Pete spędził całe swoje życie, walcząc dla wojska i dla kraju. Pete jest twardy, inteligentny i szczerze wierzy w America First. Z Petem u steru wrogowie Ameryki będą musieli się strzec - nasza armia znowu będzie wielka, zaś Ameryka nigdy się nie ugnie" - napisał w wydanym oświadczeniu Trump.

Hegseth jest weteranem wojen w Afganistanie i Iraku, ale najbardziej znany jest jako prezenter prawicowej telewizji Fox News, gdzie pracuje od 10 lat. Prowadził m.in. programy sylwestrowe. Pełnił tam też rolę eksperta od wojskowości. W czerwcu wydał książkę "The War on Warriors: Behind the Betrayal of the Men Who Keep Us Free" ("Wojna przeciwko wojownikom: za kulisami zdrady ludzi, którzy strzegą naszej wolnośći") na temat problemów w amerykańskim wojsku, w której krytykuje m.in. politykę inkluzywności wobec kobiet, "ideologię woke" oraz biurokrację w Pentagonie.

Według CNN, Hegseth już wcześniej nieformalnie doradzał Trumpowi w sprawach wojskowych i był przymierzany do stanowisk w jego pierwszej administracji. Podczas pierwszej kadencji obecnego prezydenta-elekta gorąco bronił jego decyzji m.in. w sprawie odwilży z Koreą Północną i lobbował u Trumpa za ułaskawieniem Eddiego Gallaghera, komandosa Navy SEAL skazanego za pozowanie do zdjęcia ze zwłokami 17-letniego bojownika Państwa Islamskiego, którego miał zasztyletować w więzieniu.

Wybór 44-letniego Hegsetha jest najbardziej jak dotąd zaskakującą nominacją ogłoszoną przez Trumpa. Zasiadający w komisji ds. weteranów senator Bill Cassidy przyznał, że nic nie wie o przyszłym szefie Pentagonu, zaś współprzewodniczący senackiej grupy ds. NATO Thom Tillis stwierdził, że wybór Trumpa jest "ciekawy".

"New York Times" komentuje, że nominacja dla Hegsetha jest "poza normami tradycyjnego sekretarza obrony".

Steve Witkoff wysłannikiem do spraw Bliskiego Wschodu

Specjalnym wysłannikiem ds. Bliskiego Wschodu będzie biznesmen Steve Witkoff, przedsiębiorca z branży nieruchomości, który określał się mianem jednego z najbliższych przyjaciół Trumpa.

Był też jednym ze sponsorów kampanii Trumpa i mobilizował innych żydowskich i proizraelskich finansistów do wspierania kandydata republikanów. W wystąpieniach medialnych Witkoff niejednokrotnie chwalił działania premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Strefie Gazy. "Steve będzie nieustępliwym głosem na rzecz pokoju i uczyni nas wszystkich dumnymi" - argumentował Trump.

Witkoff zastąpi w tej roli Bretta McGurka, który zajmował się polityką bliskowschodnią w czterech poprzednich administracjach, a za prezydentury Trumpa był specjalnym wysłannikiem ds. walki z Państwem Islamskim.

Wcześniej prezydent-elekt ogłosił również, że zamierza nominować byłego gubernatora Arkansas Mike'a Huckabee'ego na stanowisko ambasadora USA w Izraelu. Podobnie jak Witkoff, Huckabee ma silnie proizraelskie poglądy, sprzeciwiał się powstaniu państwa palestyńskiego i popierał żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Spencer Platt/Getty Images/Bloomberg via Getty Images