- Sekretarz stanu Marco Rubio przekazał, że Donald Trump jest sfrustrowany przebiegiem negocjacji pokojowych w sprawie Ukrainy.
- Trump przyznał, że chce, aby negocjacje się zakończyły, ale musi zobaczyć "entuzjazm" obu stron.
- Więcej najnowszych informacji na stronie tvn24.pl.
Donald Trump odpowiedział na pytanie o wcześniejszą wypowiedź sekretarza stanu Marco Rubio o możliwym odejściu USA od starań o zakończenie wojny. Trump przyznał Rubio rację, że po prostu chcą, "żeby to się skończyło".
"Po prostu powiemy: jesteście głupcami"
Trump stwierdził, że walka w Ukrainie jest "brutalna". - W idealnym przypadku zatrzymamy to. Ale jeśli z jakiegoś powodu jedna ze stron bardzo to utrudni, po prostu powiemy: Jesteście głupcami. Jesteście głupcami, jesteście okropnymi ludźmi i po prostu odpuszczamy - powiedział Trump podczas ceremonii zaprzysiężenia znanego z telewizji lekarza Mehmeta Oza na stanowisko nadzorcy państwowych ubezpieczeń zdrowotnych.
Mimo to Trump wyraził optymizm i nadzieję, że uda mu się doprowadzić do zakończenia konfliktu, twierdząc, że są na to "duże szanse". Pytany o to, czy jego zdaniem Władimir Putin "ogrywa go" i "gra na czas", Trump odparł, że "ma nadzieję, że nie", ale dodał, że okaże się to w ciągu najbliższych dni.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
- Moje całe życie jest jedną wielką negocjacją i wiem, kiedy ludzie z nami pogrywają, i wiem, kiedy tego nie robią - oznajmił. Pytany o to, jakie warunki muszą spełnić Rosja i Ukraina, by kontynuować rozmowy, Trump odparł, że "musi zobaczyć entuzjazm" i chęć zakończenia konfliktu.
Prezydent uniknął przy tym odpowiedzi na pytanie, czy jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, będzie kontynuował wsparcie wojskowe dla Ukrainy. - Nie powiem tego, bo myślę, że to załatwimy - powiedział.
Trump sfrustrowany przebiegiem negocjacji
Wcześniej w piątek serwis CNN pisał, powołując się na źródło, że sekretarz stanu USA Marco Rubio, zapowiadając, że USA mogą wycofać się z prób doprowadzenia do pokoju między Rosją i Ukrainą, przekazywał punkt widzenia prezydenta Donalda Trumpa, który jest sfrustrowany przebiegiem negocjacji.
Trump "nie ma nieograniczonej cierpliwości do ludzi, by pozowali i grali w gierki" - powiedziało źródło, opisując nastroje w administracji w kwestii wojny i zabiegów negocjacyjnych. Rubio przekazał frustrację prezydenta tym, że negocjacje nie są "tam, gdzie myślał, że będą w tym momencie" - czytamy.
Rozmówca CNN wyliczył, że specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff trzy razy spotkał się z Władimirem Putinem, przeprowadzono też wiele spotkań z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. "Czas spoważnieć" - powiedziało źródło.
W piątek w Paryżu sekretarz stanu USA oświadczył, że Stany Zjednoczone w ciągu kilku dni zrezygnują z prób doprowadzenia do pokoju między Rosją i Ukrainą, jeśli nie będzie sygnałów, że porozumienie w tej sprawie jest do osiągnięcia.
- W najbliższych dniach powinniśmy ustalić, czy (pokój) jest osiągalny w ciągu kilku tygodni, czy też nie. Jeśli jest, to zaangażujemy się w to. Ale jeśli nie, to mamy też inne priorytety - powiedział Rubio dziennikarzom.
Rubio rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO
Departament Stanu USA podał, że Marco Rubio odbył rozmowę z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem na temat propozycji pokojowej przedstawionej Rosji i Ukrainie.
Jak przekazała w oświadczeniu rzeczniczka resortu Tammy Bruce, do rozmowy doszło w piątek i Rubio zdał relację z czwartkowego spotkania w Paryżu oraz z rozmowy z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, w których zaprezentował amerykańską "propozycję pokojową".
Jak napisała Bruce, Rubio przekazał, że prezydent Donald Trump i USA mają nadzieję, iż propozycja zostanie zaakceptowana i "doprowadzi do trwałego i długotrwałego pokoju na Ukrainie". Dodała jednak, że w przeciwnym wypadku USA mogą wycofać się z rozmów.
"Sekretarz podkreślił, że chociaż nasz kraj zobowiązał się do pomocy w zakończeniu wojny, jeśli wkrótce nie wyłoni się jasna ścieżka do pokoju, Stany Zjednoczone wycofają się z wysiłków na rzecz pośredniczenia w pokoju" - oznajmiła.
Według Bloomberga propozycja ma polegać na zawieszeniu broni i zniesieniu części sankcji na Rosję, jeżeli rozejm okazałby się trwały.
Autorka/Autor: mart
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: SHAWN THEW/PAP/EPA