Donald Trump powiedział w niedzielę w Hanoi, że on i lider Korei Północnej, Kim Dzong Un mogliby się pewnego dnia zaprzyjaźnić, i że byłoby to "bardzo, bardzo miłe", ale "nie wie, czy to się zdarzy". Jak poinformował Reuters, Trump oświadczył też, że jest gotowy podjąć się mediacji pomiędzy Wietnamem a Chinami w sprawie konfliktu na Morzu Południowochińskim.
Trump przyznał, że problemem jest dominująca pozycja Chin na Morzu Południowochińskim.
- Jestem bardzo dobrym mediatorem i rozjemcą - powiedział Trump.
Prezydent Trump powiedział także, że Chiny pomagają rozładować napięcie w relacjach z Koreą Północną. Dodał, że liczy na to, że Rosja także w tym pomoże.
Przez Morze Południowochińskie przechodzą strategiczne szlaki komunikacyjne i transportowe (między innymi dostaw ropy z Bliskiego Wschodu). Pokój na morzu jest żywotnym interesem państw tego regionu.
"Mogłoby to być dobre dla reszty świata"
Podczas konferencji prasowej w Wietnamie, odpowiadając na pytanie czy pewnego dnia on i Kim Dzong Un mogliby stać się przyjaciółmi, Trump powiedział:
- Byłoby to nieoczekiwane, ale istnieje taka możliwość. Jeśli by się to zdarzyło, mogłoby to być dobre (...) dla Korei Północnej, ale także mogłoby to być dobre dla (...) reszty świata - powiedział Trump.
- To jest coś, co mogłoby się zdarzyć. Nie wiem, czy się zdarzy, ale byłoby to bardzo, bardzo miłe - podsumował.
Autor: JZ/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/LUONG THAI LINH / POOL