Według rosyjskich mediów Jureń, oficer jednej z jednostek Moskiewskiego Okręgu Wojskowego, przekazywał agentom polskiego wywiadu dane o strategicznych obiektach połączonego systemu obrony przeciwlotniczej Białorusi i Rosji.
Proces, który trwał od 17 września, toczył się bez udziału mediów i publiczności. Śledztwo przeciwko oficerowi wszczęto 6 marca 2007 roku. Oskarżonemu groziło od 12 do 20 lat pozbawienia wolności.
- W toku postępowania sądowego podsądny przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów i wyraził skruchę. Okoliczności te zostały uwzględnione przez sąd przy wymierzaniu kary - poinformował Minczanowski.
Prokurator wojskowy Ramil Szakurow, który domagał się dla oskarżonego 15 lat łagru, oświadczył, że jest usatysfakcjonowany werdyktem.
Zdrajca ojczyzny
Szakurow ujawnił, że Jureń został zwerbowany w listopadzie 2005 roku. Podał również, że oficera zatrzymano, gdy próbował przeniknąć do kadrowego składu federalnych organów bezpieczeństwa. - Innymi słowy, chciał być podwójnym agentem, by móc zbierać cenniejsze informacje - uważa prokurator.
Rosyjskie media pisały, że Jureń w latach 2005-06 miał zbierać i dostarczać polskim służbom specjalnym informacje o dyslokacji, podporządkowaniu i uzbrojeniu jednostek wojskowych i związków taktycznych Moskiewskiego Okręgu Wojskowego.
W opinii rosyjskich ekspertów, informacje przekazywane przez Jurenia były autentyczne i stanowiły tajemnicę państwową. Zaś sam podejrzany jest zdradził ojczyznę.
"Polska siatka szpiegowska na Białorusi"
Zdaniem rosyjskich mediów oficer należał do siatki szpiegowskiej, która działała na terytorium Rosji i Białorusi. Białoruski Sąd Najwyższy 14 września uznał czterech białoruskich oficerów za winnych szpiegostwa na rzecz Polski i skazał ich na kary od 7 do 12 lat pozbawienia wolności.
Oficer rosyjskich sił zbrojnych, który sam zgłosił się w związku z tą sprawą do Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, występował w białoruskim sądzie jako świadek. Media w Rosji i na Białorusi utrzymują, że oficerem tym był właśnie Jureń.
O ujawnieniu siatki szpiegowskiej działającej na rzecz Polski w Mińsku poinformowano 15 lipca. Według białoruskiego KGB rezydenci polskich służb specjalnych zbierali strategiczne informacje o obronie przeciwlotniczej Białorusi i Rosji; agentów szczególnie interesowały rakietowe systemy obrony przeciwlotniczej S-300.
Jak informowano, podejrzany o organizowanie siatki wywiadowczej Białorusin został złapany na gorącym uczynku przy próbie przekazania tajnych informacji na Zachód. Potem zatrzymano jeszcze trzech obywateli Białorusi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24