Dlaczego drugi pilot airbusa A320 doprowadził do katastrofy samolotu? Na to pytanie starał się odpowiedzieć dr Jerzy Pobocha, biegły psychiatra sądowy.
- W wieku 28 lat może ujawnić się po raz pierwszy schizofrenia. Choroba taka może się zacząć właśnie popełnieniem przestępstwa. Druga możliwość to depresja, która może spowodować powstanie pomysłu samobójstwa rozszerzonego. W tym przypadku rozszerzonego na samolot i osoby, które w tym samolocie przebywały - ocenia dr Jerzy Pobocha, psychiatra.
Możliwy fanatyzm
Biegły sądowy zauważa, że pamiętać też trzeba o trzeciej możliwości, "o której myślą śledczy i prokuratura". - Czy nie mamy tutaj jednak do czynienia z fanatykiem, zamachowcem, o którym jeszcze nic w tej chwili nie wiemy, ale może który wykonywał powierzona mu misję. Do której on się sam zgłosił - powiedział gość TVN24.
- Pierwszy pilot musiał w ciągu krótkiego lotu wychodzić do toalety. Na pewno zostanie to sprawdzone czy np. nie został mu podany środek moczopędny. Z zachowania drugiego pilota wygląda jakby on był na to przygotowany - mówił dr Jerzy Pobocha. - Nie wykonywał niespokojnych ruchów. Natychmiast po wyjściu kapitana zaczął zniżać lot, a więc ten jego proces decyzyjny musiał zostać wcześniej podjęty, nastąpiła realizacja zaplanowanego działania.
Jak twierdzi psychiatra fakt, że oddech pilota był spokojny, oznacza, że mógł to być dla niego "moment spełnienia, dlatego nie ma tam lęku". To według dr Pobocha może oznaczać, że "realizował zaplanowane wcześniej działania."
Analogia do Breivika
Piloci przechodzą rozległe badania psychiatryczne, psychologiczne, psychometryczne i inne. Zdaniem psychiatry, jednostki chorobowe są do wychwycenia podczas takich badań okresowych. Dr Jerzy Pobocha uważa jednak, że testy można oszukać. - Można je ukryć (rozumowe zachowanie fanatyka - red.). Tutaj nasuwa się sama przez się analogia do Breivika, który również w sposób niezwykle perfekcyjny wszystko przygotował i nikt z osób, z którymi się stykał, gdzie załatwiał między innymi te przyszłe materiały wybuchowe, nie zwrócił uwagi na to, że do czynienia mamy z fanatykiem - powiedział dr Jerzy Pobocha.
- Breivik nie był jakoś specjalnie szkolony, a poziom jego fanatyzmu i perfekcjonizm, który później ujawnił, był wyjątkowy - dodaje specjalista.
Dobrze wyszkolony pilot, o którym mało wiadomo
Pilot, który doprowadził do katastrofy, był bardzo dobrze wyszkolony, posiadał prestiżowy certyfikat federacji lotnictwa. - Te certyfikaty nie chronią przed wystąpieniem zaburzeń psychicznych i przed przyjęciem ideologii fanatyzmu - powiedział dr Jerzy Pobocha.
Ekspert został także zapytany o fakt, że w internecie jest mało informacji, zdjęć Andreasa. - Może miał małe grono kolegów, znajomych, nie występował na forach. Cechy intrawertywności, cechy skłaniające się do izolowania się od otoczenia, wtedy to byłby bardzo ważny wskaźnik. U takich osób częściej występuje schizofrenia - powiedział.
- Prokuratura będzie miała wszystkie dane osobo-poznawcze: jego kontakty, jego zachowanie w ostatnich latach. Członkowie rodziny, koledzy, osoby z którymi się spotykał będą mogły dostarczyć dużo cennych spostrzeżeń, czy jednak w jego zachowaniu nie zauważono jakieś zmiany, która by sugerowała depresję lub schizofrenię - powiedział ekspert.
Zdaniem psychiatry informacje o tym, że Andreas od dziecka marzył o lataniu, świadczą o jego dużej woli funkcjonowania, a nie kończenia życia. - To bardzo trudne do wytłumaczenia - ocenia biegły sądowy.
Autor: geb/ja / Źródło: tvn24