Ten rok będzie najważniejszy dla Afganistanu - uważa dowódca sił NATO w tym kraju. Jeśli Zachód nie sprosta zapewnieniu bezpieczeństwa Afgańczykom i nie wygra walki z narkobiznesem, przemoc się nasili.
- Rok 2009 stawia naszą misję wobec poważnych wyzwań. Nie jesteśmy zadowoleni z sytuacji w wielu regionach, a ludzie,
W tych strefach ludzie żyją w strachu przed terroryzmem i przestępcami. Musimy ich bronić, aby zapewnić im bezpieczeństwo i swobodę poruszania się, bez czego nie sposób stworzyć warunków dla dobrego rządzenia i rozwoju gen. David McKiernan
Występując na konferencji prasowej McKiernan powiedział, że "niektóre strefy wewnątrz kraju stały się bastionami nieprzyjaciół Afganistanu" - talibów.
- W tych strefach ludzie żyją w strachu przed terroryzmem i przestępcami. Musimy ich bronić, aby zapewnić im bezpieczeństwo i swobodę poruszania się, bez czego nie sposób stworzyć warunków dla dobrego rządzenia i rozwoju - podkreślił generał.
Amerykanie się wzmacniają
Mimo obecności w Afganistanie ok. 70 tys. żołnierzy z ok. 40 państw, nasilenie ataków ze strony afgańskich talibów podwoiło się w ciągu ostatnich dwóch lat, zwłaszcza na południu i na wschodzie kraju. Prezydent USA Barack Obama zapowiedział wysłanie do Afganistanu w ciągu najbliższych miesięcy dodatkowo 21 tys. żołnierzy USA. Obecnie stacjonuje tam 38 tys. żołnierzy amerykańskich.
Walka z narkobiznesem
- Innym wyzwaniem, które musimy podjąć w ciągu tego roku, to walka narkotykami. Musimy robić więcej dla zwalczania tej plagi, która gnębi nie tylko naród afgański, lecz cały ten region i cały świat - powiedział w niedzielę generał McKiernan.
Z Afganistanu pochodzi 90 proc. światowej produkcji opium, które jest surowcem do wyrobu heroiny, przeznaczonej głównie na rynki europejskie i azjatyckie.
Źródło: PAP