W trakcie debaty Kamali Harris i Donalda Trumpa ich mikrofony były wyłączane, kiedy przemawiał konkurent, ale mimo to część ich krótkich komentarzy udało się usłyszeć reporterowi stacji CNN.
W środę w nocy czasu polskiego doszło do debaty między Kamalą Harris i Donaldem Trumpem - kandydatami na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kamala Harris vs Donald Trump. Główne punkty debaty >>>
Co mówili, gdy mikrofony były wyłączone
Debatę zorganizowała stacja ABC News. Jedna z zasad - przyjęta przez oba sztaby - zakładała, że gdy jeden z kandydatów zabierał głos, mikrofon drugiego był wyłączony.
CZYTAJ KONKRET24: Fake newsy i nieprawdy w debacie. W sumie ponad 20 >>>
Pomimo tego kandydaci pozwalali sobie na krótkie komentarze w czasie, gdy przemawiał konkurent. Nie było ich niemal słychać w trakcie transmisji z debaty, ale obecnemu na miejscu reporterowi stacji CNN udało się wyłowić kilka takich zdań.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kto wygrał debatę? Pierwszy sondaż i komentarze >>>
Kiedy Trump stwierdził, że demokraci chcą dostępu do aborcji w dziewiątym miesiącu, Harris skwitowała: - To nieprawda.
Na słowa Trumpa, że jest "liderem" w sprawie propagowania in vitro, Harris zareagowała: - Wcale nie.
Kiedy Trump przekonywał, że w Ohio migranci jedzą psy i koty Amerykanów, Harris stwierdziła: - Co? To niewiarygodne.
Kandydatka demokratów, zwracając się do Amerykanów, powiedziała z kolei: - Trump nie ma dla was planu. Były prezydent odpowiedział wtedy: - To tylko slogan. Dali (sztab - red.) jej to do powiedzenia.
Telewizja ABC nie zgodziła się na retransmisję debaty.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DEMETRIUS FREEMAN/EPA