Ubiegająca się o drugą kadencję prezydent Litwy Dalia Grybauskaite zwyciężyła w niedzielę w pierwszej turze wyborów prezydenckich uzyskując 45,8 proc. głosów - wynika z opublikowanych w nocy z niedzieli na poniedziałek rezultatów, po przeliczeniu 97 proc. głosów.
Walka o drugie miejsce była wyjątkowo zacięta. Kandydata Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP), europosła Zigmantasa Balczytisa poparło 13,8 proc. wyborców, a jego rywala, kandydata Partii Pracy (DP) Arturasa Paulauskasa 12,28 proc. Kandydat niezależny Naglis Puteikis uzyskał 9,36 proc. głosów, a lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Waldemar Tomaszewski - 8,06 proc. Kolejne miejsca zajęli: burmistrz Wilna Arturas Zuokas z 5,02 proc. i kandydat Litewskiego Związku Rolników i Zielonych (LVŻS), burmistrz Ignalina Broni Rope z 4,25 proc. głosów.
Druga tura
Frekwencja przy urnach wyniosła 52 proc. uprawnionych do głosowania i była nieco wyższa niż zazwyczaj. - Mimo bezbarwnej kampanii wyborczej, frekwencja była stosunkowo wysoka najprawdopodobniej dlatego, że wyborcy są zaniepokojeni rosyjską agresją na Ukrainie - powiedział AFP politolog Kestutis Girnius z uniwersytetu w Wilnie. Opublikowane wyniki oznaczają, że żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości ponad 50 proc. głosów. Stało się tak wbrew oczekiwaniom większości analityków, którzy spodziewali się, że Grybauskaite zwycięży już w pierwszej turze. Grybauskaite, nazywana również "litewską żelazną damą" za twarde stanowisko wobec Moskwy i jej polityki wobec Ukrainy, stanie więc do walki z Balczytisem 25 maja, równolegle z wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Jeszcze większa mobilizacja
Po ogłoszeniu wyników Grybauskaite wezwała w krótkim oświadczeniu swoich zwolenników do mobilizacji i udzielenia jej ponownie poparcia w decydującym starciu. - Naród zdecydował, że będzie druga tura głosowania, ale chciałabym podziękować wszystkim za uzyskanie prawie 47 proc. (głosów), to oznacza wysoki stopień poparcia – powiedziała Grybauskaite. Prezydent Litwy wybierany jest w głosowaniu powszechnym na 5-letnią kadencję. Obecne wybory prezydenckie są szóstymi z kolei od czasu odzyskania przez Litwę niepodległości w 1991 r.
Autor: mn/tr / Źródło: PAP