Amerykanie zobowiązują się chronić Czechów przed atakami batalistycznymi - podała w środę agencja CTK. To cena jaką USA zapłaci za umieszczenie elementów tarczy antyrakietowej u naszych południowych sąsiadów. Obustronna umowa zostanie podpisana w przyszłym miesiącu.
Przygotowywany dokument nakłada także obowiązek współpracy w usuwaniu wszelkich zagrożeń terrorystycznych, jakie mogą się w przyszłości pojawić na terytorium Czech. Rewelacje czeskiej agencji CTK miały wypłynąć z tamtejszego MSZ.
250 żołnierzy USA zamieszka w Czechach
Umowa zapewnia stronie amerykańskiej dowodzenie obroną przeciwrakietową. W bazie radarowej stacjonować będzie jednak czeski oficer, któremu Amerykanie mają raportować o każdym przypadku użycia systemu, zarówno w Europie, jak i w USA. Dokument zakłada obecność na terytorium Czech 250 amerykańskich żołnierzy, którzy będą pełnić służbę wartowniczą na terenie, na którym rozmieszczone zostaną tarcze. Żołnierze będą podlegali czeskiemu prawu.
Tylko w obronie
Jak wynika z dokumentu, użycie radaru, a także umieszczonych w Polsce rakiet przechwytujących tarczy, regulować będzie Karta ONZ. W praktyce oznacza to, że Amerykanie nie będą mogli użyć systemu bez zaistnienia bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa.
Źródło: PAP, tvn24.pl