Były prezydent Czech Vaclav Havel sugeruje, że przy polskich wyborach powinni być międzynarodowi obserwatorzy. Czescy politycy i politolodzy mówią: przesadził.
- Myślę, że w Polsce powinny się jak najszybciej odbyć wolne wybory. Wydaje mi się także, że w interesie wszystkich Polaków i polskiej demokracji byłoby, gdyby na te wybory zostali zaproszeni międzynarodowi obserwatorzy – mówił w poniedziałek w Krakowie Vaclav Havel, pytany o ocenę bieżącej sytuacji w Polsce. Dodał, że przedterminowe wybory czy obecność obserwatorów, to „żaden wstyd”.
Rzecznik Havla, Jakub Hladik powiedział we wtorek, że nie widzi powodu, by komentować reakcje polskich polityków i mediów. – Nie będziemy już tego komentować; zapoznaliśmy się zarówno z pozytywnymi, jak i negatywnymi reakcjami – powiedział czeskiej agencji informacyjnej ČTK.
Czeskie media o reakcjach w Polsce na słowa Havla „Polacy na słowa Havla zareagowali dużym rozdrażnieniem. Pomysł Havla zepsuł humor polskim politykom wszystkich opcji.” – relacjonuje czeski dziennik „Mlada Fronta Dnes” i cytuje senatora z ramienia PiS Zbigniewa Romaszewskiego, który o wypowiedzi byłego czeskiego prezydenta powiedział, ze jest „nie na miejscu”: - Przykro mi, bo Havla trochę znam. Zawsze go bardzo ceniłem – mówił Romaszewski.
Jak pisze „MF Dnes”, z rezerwą do słów Vaclava Havla podszedł też były polski prezydent Lech Wałęsa, który docenił wprawdzie zainteresowanie Havla sprawami Polski, ale dodał, że „Polska poradzi sobie sama”: - Nie grozi nam nic, z czym można się spotkać w Trzecim Świecie czy dyktaturach – komentował Wałęsa.
"Havel przesadził"
Dziennik cytuje jednak także słowa wicepremiera czeskiego rządu Alexandra Vondry, który dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że nie widzi zagrożeń dla polskiej demokracji. Według Vondry, nie ma też potrzeby wzywać na polskie wybory obserwatorów międzynarodowych organizacji.
W podobnym tonie wypowiadają się inni czescy politycy i naukowcy – pisze „MF Dnes” i przywołuje słowa politologa Rudolfa Kučery: - Myślę, ze Havel przesadził – podsumował Kučera i dodał, że według niego to, co się dzieje w Polsce nie nosi znamion dramatycznego politycznego kryzysu.
Źródło: "MF Dnes", CTK