Czeska Izba Poselska odrzuciła w czwartek skargę konstytucyjną na prezydenta Milosza Zemana, przegłosowaną wcześniej przez Senat. Skarga i debata posłów miała charakter bezprecedensowy, a jej przeciwnicy uznali, że nie była uzasadniona. - To pseudoskarga, polityczny pamflet i paszkwil prawny - powiedział rzecznik prezydenta Jirzi Ovczaczek.
Kilkugodzinna debata w niższej izbie parlamentu nie zmieniła politycznych decyzji poszczególnych klubów.
Za prezydentem opowiedzieli się posłowie najsilniejszej partii koalicji rządzącej - ruchu ANO premiera Andreja Babisza, jej partnera w rządzie - Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD), a także Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCM) oraz opozycyjnej, ale często wspierającej rząd i prezydenta, skrajnej partii Wolność i Bezpośrednia Demokracja (SPD). Skargę popierały wszystkie pozostałe partie opozycyjne.
Senat skarży się na prezydenta
Instytucja skargi konstytucyjnej w czeskim systemie prawnym jest drogą do odwołania prezydenta z pełnionej funkcji. Przyjęta 24 lipca w Senacie większością trzech głosów, w Izbie Poselskiej wymagała większości konstytucyjnej, czyli 120 głosów spośród 200 posłów.
Po ich uzyskaniu skarga trafiłaby do Sądu Konstytucyjnego, który mógłby zdecydować o zdjęciu prezydenta z urzędu. Ostateczny wynik głosowania posłów w sprawie skargi: 58 za, 62 przeciw definitywnie przerywa tę procedurę.
Senat bezprecedensową skargą na prezydenta zajmował się na zamkniętym posiedzeniu. Debata w Izbie Poselskiej była publiczna i transmitowana przez telewizję, ale głosowano w normalnym trybie, bez postulowanego przez niektórych posłów głosowania imiennego.
Zdaniem Senatu Milosz Zeman swoim postępowaniem uporczywie narusza konstytucję. Wymieniono osiem konkretnych przykładów, począwszy od tego, że prezydent nie mianował proponowanych przez premiera członków rządu, po przedstawianie stanowisk niezgodnych z oficjalną polityką zagraniczną Republiki Czeskiej.
Skarga Senatu dotyczyła też spotkań prezydenta i osób z jego kancelarii z przedstawicielami sądów, co senatorowie wnioskodawcy uznali za naruszanie niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.
"Polityczny pamflet i paszkwil prawny"
W czwartkowej debacie nie brakowało poselskich głosów, które atakowały prezydenta Zemana za konkretne słowa i postępowanie, były też takie, które wskazywały, że skarga może być sposobem ustalenia zakresu, w którym przestrzegając litery konstytucji może funkcjonować szef państwa.
Głosy broniące prezydenta wskazywały, że nie można mówić o uporczywym naruszaniu konstytucji, ponieważ jego działania nie wywołały skutków prawnych. Nie brakowało opinii, że Izba Poselska "próbuje zmienić wynik piłkarskiego meczu, który już dawno skończył".
Przytaczano też liczby wskazujące różnicę społecznego poparcia dla Zemana w ostatnich bezpośrednich wyborach prezydenckich, w których uzyskał on około osiem milionów głosów, a dużo mniejszym poparciem dla senatorów, autorów skargi na prezydenta.
Rzecznik prezydenta Jirzi Ovczaczek oświadczył, że Zeman postępuje zgodnie z konstytucją, a skargę senatorów nazwał "pseudoskargą, politycznym pamfletem i paszkwilem prawnym".
Autor: asty/adso / Źródło: PAP