Cudzoziemcy ewakuowani. Zginęła Szwedka


Podczas starć w Abidżanie na Wybrzeżu Kości Słoniowej zginęła szwedzka pracownica ONZ - poinformował minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt. Sytuacja w Abidżanie jest bardzo niebezpieczna. Siły francuskie ewakuowały około 500 cudzoziemców do swojej bazy wojskowej, by zapewnić im większe bezpieczeństwo.

30-letnia Szwedka najprawdopodobniej stała się przypadkową ofiarą strzelaniny, do której doszło w czwartek. Znajdowała się w swoim mieszkaniu, kiedy trafiła ją zbłąkana kula.

Cudzoziemcy trafili do bazy wojskowej

Abidżan jest otoczony przez zwolenników Alassane Ouattary, uznawanego przez społeczność międzynarodową za prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej. Chcą położyć kres rządom Laurenta Gbagbo.

Sytuacja w mieście jest napięta. W piątek słychać było strzały. W czwartek wieczorem zamknięto lądowe, powietrze i morskie granice państwa

Francuzi zdecydowali o ewakuacji grupy około 500 cudzoziemców, w tym ok. 150 samych Francuzów, do swojej bazy wojskowej. Poinformował o tym rzecznik francuskich sił bezpieczeństwa Thierry Burkhard. - Mamy lukę w bezpieczeństwie, po ulicach grasują rebeliantów. Cudzoziemcy zostali zabrani do bazy w czwartek w nocy - powiedział. Zapewnił, że nie ma planu ewakuacji Francuzów do ojczyzny. - Nie mamy dowodów na to, że obywatele francuscy są celem zamachów - powiedział.

Niepokoje w kraju

Wbrew naciskom społeczności międzynarodowej, która poparła Ouattarę, Gbagbo twierdzi, że to on jest prawowitym prezydentem kraju, i nie chce opuścić pałacu prezydenckiego. Spór przerodził się w krwawe starcia uliczne zwolenników obu polityków. ONZ szacuje, że w wyniku kryzysu powyborczego i walk zginęło co najmniej 460 osób, a blisko milion musiało zmienić miejsce zamieszkania.

Według rezultatów listopadowych wyborów uznanych przez ONZ, Ouattara zwyciężył, uzyskując 54 proc. głosów.

Źródło: reuters, pap