Copacabana deszczem zalana. A na niej papież i młodzi


Papież Franciszek spotkał się w czwartek wieczorem z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży. Na nadmorskim bulwarze Copacabana powitał go 150-osobowy zespół młodych artystów, który zaprezentował spektakl o życiu Rio de Janeiro, zwanego Cudownym Miastem. Radosnej atmosfery nie był w stanie zakłócić ani deszcz, ani porywisty wiatr, który spłatał papieżowi figla.

Na bulwarze czekali wiwatujący pielgrzymi ze 175 krajów, wielu biegło za policyjnymi barierkami wzdłuż trasy przejazdu papamobile. Samochód zatrzymywał się kilkakrotnie, by Franciszek mógł ucałować podawane mu dzieci, a także skosztować swojej ulubionej herbaty yerba mate, którą podał mu ktoś z tłumu.

Pozdrowienia dla Polaka

Na powitanie papieża w imieniu Kościoła brazylijskiego przemawiał arcybiskup Rio de Janeiro, Orani Joao Tempesta, po czym Franciszka pozdrowiło pięcioro młodych ludzi, reprezentujących pięć kontynentów, z których przybyli uczestnicy spotkania. Franciszek podziękował abpowi Tempeście za serdeczne przyjęcie i trud włożony w przygotowanie ŚDM, pozdrowił też przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich kardynała Stanisława Ryłkę. Po intronizacji wizerunku Matki Bożej z Aparecidy, w trakcie liturgii słowa, którą następnie celebrował, papież zwrócił się do uczestników spotkania: "Droga młodzieży, widzę w was piękno młodego oblicza Chrystusa, a moje serce napełnia się radością! Pamiętam pierwszy Światowy Dzień Młodzieży o charakterze międzynarodowym. Był on obchodzony w 1987 roku w moim rodzinnym Buenos Aires. Wciąż żywe są w mojej pamięci słowa błogosławionego Jana Pawła II do młodzieży: Wiele od Was oczekuję! Oczekuję od was przede wszystkim, że odnowicie swą wierność wobec Chrystusa i Jego odkupieńczego krzyża".

Minuta ciszy dla zmarłej w drodze do papieża

Na prośbę papieża Franciszka uczestnicy spotkania minutą ciszy i modlitwą uczcili pamięć młodej Francuzki, Sophie Moriniere, która straciła życie w tragicznym wypadku w Gujanie Francuskiej w drodze na Dni Młodzieży. Nawiązując do motta Światowych Dni Młodzieży "Bota fe", czyli "Dodaj wiary", papież powiedział: "Z Corcovado bierze nas w objęcia i błogosławi Chrystus Odkupiciel. Kiedy patrzę na to morze, na plażę i na was wszystkich, przychodzi mi na myśl chwila, gdy Jezus na brzegu Morza Tyberiadzkiego wezwał pierwszych uczniów, aby z Nim poszli". - Dzisiaj Jezus wciąż nas pyta: czy chcesz być moim uczniem? Czy chcesz być moim przyjacielem? Czy chcesz być świadkiem mojej Ewangelii? W połowie obecnego Roku Wiary pytania te zachęcają nas do odnowienia naszego zaangażowania jako chrześcijan. Wasze rodziny i wspólnoty lokalne przekazały wam wielki dar wiary - mówił Franciszek.

Dodaj soli, dodaj miłości, dodaj wiary

- "Dodaj wiary" - co to znaczy? Kiedy przygotowuje się dobrą potrawę i okazuje się, że brakuje soli, to dodaje się soli; jeśli brakuje oleju, to dodajemy oleju - mówił Franciszek. - Tak jest także w naszym życiu; jeśli chcemy, aby miało ono naprawdę sens i było pełne, jak sami tego pragniecie i na co zasługujecie, to mówię każdemu i każdej z was: "dodaj wiary", a twoje życie nabierze nowego smaku, będzie miało busolę wskazującą kierunek. "Dodaj nadziei", a każdy twój dzień będzie oświecony i twój horyzont nie będzie już ciemny, lecz pełen światła. "Dodaj miłości", a twoje życie będzie jak dom zbudowany na skale, twoje podążanie będzie radosne, bo spotkasz wielu przyjaciół, którzy idą wraz z tobą". Papież zwrócił się też do młodych, którzy zgromadzili się w wielu częściach świata, aby razem przeżywać otwarcie Dni Młodzieży: "Czujmy się zjednoczeni ze sobą w radości, przyjaźni, wierze. Bądźcie pewni, że moje serce pasterza obejmuje was wszystkich miłością. Chrystus Odkupiciel ze szczytu Corcovado przyjmuje nas w tym pięknym mieście, w Rio". Franciszek mówił: "Mamy pokusę, aby stawiać siebie w centrum, aby sądzić, że my sami budujemy swoje życie lub że będzie ono szczęśliwe, jeśli będziemy posiadali rzeczy, mieli pieniądze czy władzę. Ale tak nie jest! Oczywiście posiadanie, pieniądze, władza mogą dać chwilę upojenia, złudzenie, że jest się szczęśliwym, ale w ostateczności to one nas posiadają, pobudzają nas do tego, aby posiadać coraz więcej, by nigdy nie być zaspokojonymi".

"Dodaj Chrystusa, a się nie zawiedziesz"

- "Dodaj Chrystusa" do swojego życia, w Nim złóż swą ufność, a nigdy się nie zawiedziesz! - podkreślił. Mówił, że wiara dokonuje w życiu człowieka rewolucji, bo "usuwa nas z centrum i oddaje to centralne miejsce Bogu". - Wiara zanurza nas w Jego miłości, która daje nam bezpieczeństwo, siłę i nadzieję. Pozornie niczego nie zmienia, ale w najgłębszej istocie nas samych zmienia wszystko. W naszym sercu panuje pokój, łagodność, czułość, odwaga, pogoda ducha i radość, które są owocami Ducha Świętego, a nasze życie się przemienia, odnawia się nasz sposób myślenia i działania, staje się sposobem myślenia i działania Jezusa, Boga - tłumaczył papież. Wcześniej w czwartek papież odwiedził w czwartek jedno z osiedli biedoty w Rio de Janeiro, stanowiących stosunkowo niedużą fawelę zwaną Manguinhos. W towarzystwie setek mieszkańców przeszedł się po faweli, odwiedził jedną z rodzin w jej domu, po czym spotkał się z mieszkańcami na boisku piłkarskim. Piętnował nierówności społeczne i apelował o pracę na rzecz sprawiedliwości i solidarności.

Autor: rf//gak / Źródło: PAP

Raporty: