Chiny założą kaganiec na organizacje pozarządowe?


Chiny muszą wprowadzić ściślejsze regulacje dotyczące pracy zagranicznych organizacji pozarządowych ze względów na bezpieczeństwo narodowe - poinformowały źródła w parlamencie. Chodzi o to, by zapewnić im "wystarczającą podstawę prawną" działalności.

Fu Ying, rzeczniczka Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (parlamentu), sprecyzowała, że w kraju działa 6 tys. zagranicznych organizacji pozarządowych, które przywiozły ze sobą pieniądze, technologię i fachową wiedzę.

- Odegrały one korzystną rolę dla naszego rozwoju i miały swoje zasługi, ale są pewne braki w sposobie, w jakim są zarządzane - powiedziała na konferencji prasowej na dzień przed rozpoczęciem dorocznej sesji parlamentu. Jak dodała rzeczniczka, Chiny potrzebują skuteczniejszego prawa, aby zagwarantować, że NGOs "mają wystarczające postawy prawne" dla działalności w Chinach. Chiny w ubiegłym roku rozpoczęły kontrole działalności organizacji pozarządowych, aby przygotować ściślejsze regulacje. Wiele organizacji było traktowanych przez władze podejrzliwie i z obawą, że mogą usiłować szerzyć zachodnie wartości.

Według państwowych mediów obecny projekt rządu wymaga, by zagraniczne organizacje rejestrowały się i uzyskiwały aprobatę władz, jeśli chcą założyć biura przedstawicielskie lub uruchomić tymczasową działalność.

Kontrolować rząd i partię

Komentatorzy zwracają uwagą, że w ostatnich latach w Chinach nastąpił rozkwit organizacji pozarządowych, które przyjmują konfrontacyjne stanowisko wobec władz w Pekinie, zwłaszcza jeśli zajmują się takimi grupami społecznymi jak pracownicy seksualni lub uzależnieni od narkotyków. Wiele zagranicznych organizacji jest zarejestrowanych po prostu jako przedsiębiorstwa, ponieważ w takich sytuacjach proces ten jest łatwiejszy.

Autor: mtom / Źródło: PAP