Chiny są gotowe na współpracę z Rosją w celu wspólnej ochrony międzynarodowej uczciwości i sprawiedliwości - ogłosił w czwartek rzecznik resortu obrony w Pekinie. Jak dodał, chińskie władze są również skłonne zacieśniać współpracę wojskową z Rosją oraz organizować wspólne patrole i ćwiczenia.
Chiny nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę. Według władz USA Pekin rozważa dostarczanie Rosji uzbrojenia i amunicji, ale nie pojawiły się jak dotąd informacje o dostawach broni na dużą skalę.
Chiński resort obrony: jesteśmy gotowi pracować z rosyjskim wojskiem
- Przyjaźń chińsko-rosyjska wzmocniła się z upływem czasu - powiedział rzecznik ministerstwa obrony Chin Tan Kefei na comiesięcznej konferencji prasowej. Jego wypowiedź przytoczono na stronie internetowej resortu.
Tan odniósł się do niedawnej wizyty przywódcy Chin Xi Jinpinga w Moskwie, który spotkał Władimirem Putinem. Rzecznik ocenił, że pod ich "strategicznym przywództwem wszechstronne partnerstwo obu krajów rozwijało się na wysokim poziomie".
- Chińskie wojsko jest skłonne pracować razem z wojskiem rosyjskim, by (…) dodatkowo wzmocnić strategiczną komunikację i koordynację, regularnie organizować wspólne morskie i powietrzne patrole oraz wspólne ćwiczenia i treningi - dodał.
Chiny są gotowe współpracować z Rosją przy wprowadzaniu w życie globalnych inicjatyw w sferze bezpieczeństwa oraz "wspólnie chronić międzynarodową uczciwość i sprawiedliwość" - powiedział Tan.
Rzecznik chińskiego resortu krytyczne o AUKUS
Rzecznik wspomniał również o wspólnych ćwiczeniach morskich Chin, Rosji i Iranu na wodach Zatoki Omańskiej. Według niego manewry, które odbyły się w dniach 15-19 marca, dodatkowo wzmocniły przyjaźń i praktyczną współpracę tych trzech państw.
Tan skrytykował natomiast porozumienie USA, Wielkiej Brytanii i Australii o współpracy w dziedzinie okrętów podwodnych AUKUS. - Gdy puszka Pandory zostanie otwarta, strategiczna równowaga w regionie będzie zakłócona, a bezpieczeństwo w regionie będzie poważnie zagrożone - powiedział.
Źródło: PAP