Jak podaje "South China Morning Post", ojciec zostawił pięcioletniego syna w jego przedszkolu w Regionie Autonomicznym Kuangsi-Czuang na południu Chin razem z plecakiem, do którego włożył telefon i ubranie na zmianę. Kiedy nie wrócił po dziecko po południu, personel postanowił się z nim skontaktować.
Dziadek i wujek odmówili przygarnięcia chłopca
Mężczyzna powiedział jednemu z opiekunów, że nie wróci po syna, ponieważ odkrył, że nie jest on jego biologicznym dzieckiem. Pracownik przedszkola udał się do domu, w którym chłopiec mieszkał z rodzicami, jednak nikogo nie zastał. Nie wiadomo było, gdzie przebywa matka pięciolatka. Przedszkole powiadomiło więc policję, która skontaktowała się z dziadkiem i wujkiem chłopca, jednak ci odmówili przygarnięcia go.
Według doniesień stacji radiowej i telewizyjnej Nanning, matka chłopca odebrała go tydzień po porzuceniu przez ojca. Wiadomość o porzuconym dziecku wywołała oburzenie wśród internautów w Chinach, jednak zgodnie z chińskim prawem mężczyzna "nie popełnił przestępstwa, ponieważ nie jest biologicznym ojcem chłopca" - twierdzi prawnik cytowany przez "Jiangxi Morning Daily".
Liczba sierot w Chinach
Porzucanie dzieci przez rodziców nie jest rzadkością w Chinach - odnotowuje "South China Morning Post" - ale w ostatnich latach liczba sierot spada. Według oficjalnych danych w 2020 roku w Chinach było około 193 tys. sierot, to o 17 procent mniej niż w 2019 roku.
ZOBACZ TEŻ: USA. 18-miesięczne dziecko zmarło w rozgrzanym aucie
Autorka/Autor: wac//az
Źródło: South China Morning Post
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock