Chiny: nie szpiegujemy USA

 
Inżynier szpiegował w przemyśle rakietowymwww.missiledefenseadvocacy.org

Piątkowy wyrok amerykańskiego sądu, który skazał pracownika koncernu Boeing za szpiegostwo na rzecz Chin, zirytował Pekin.

Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprzeczyło, że 73-letni Dongfang "Greg" Chung, Amerykanin chińskiego pochodzenia, szpiegował na rzecz Państwa Środka.

W ubiegłym tygodniu sąd w Kalifornii uznał Chunga - pracującego przez 30 lat w koncernach Boeinga, a wcześniej w Rockwell International - winnego szpiegostwa przemysłowego i nielegalnego pozyskiwania amerykańskich technologii rakietowych.

Zdaniem Pekinu, zarzuty zostały "sfabrykowane w konkretnych celach".

Winny

Chung został uznany przez sąd w Kalifornii za winnego sześciu zarzutów, dotyczących m.in. przekazywania stronie chińskiej zastrzeżonych informacji oraz przetrzymywania w domu 300 tysięcy stron tajnych materiałów, w tym dotyczących amerykańskiej technologii rakietowej oraz szczegółów technicznych promu kosmicznego.

Oskarżonemu grozi do 90 lat więzienia. Wyrok ma zostać opublikowany jesienią.

30 lat szpiegowania

Zdaniem oskarżycieli, inżynier zaczął przekazywać stronie chińskiej tajne dane amerykańskie pod koniec lat 70., w kilka lat po tym, jak uzyskał obywatelstwo USA i zaczął pracować w firmie Rockwell, przejętej później przez Boeinga.

Działalność szpiegowską prowadził w latach 1979-2006. W tym czasie m.in. wielokrotnie odwiedzał Chiny, spotykając się na miejscu z agentami i przekazując im zastrzeżone informacje. O swych podróżach nie informował pracodawcy.

Pierwsza taka afera

Jak pisze agencja Associated Press, sprawa Chunga to pierwszy w USA przypadek wyroku skazującego po przyjęciu w 1996 roku nowego prawa w sprawie pozyskiwania przez wywiad innych państw informacji od prywatnych koncernów, realizujących kontrakty rządowe w dziedzinie tajnych technologii kosmicznych czy wojskowych.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: www.missiledefenseadvocacy.org