Spotkanie Alaksandra Łukaszenki z Xi Jinpinga w Chinach. ISW: podpisali dokumenty ułatwiające omijanie sankcji

Źródło:
PAP

16 dokumentów podpisanych w Pekinie przez przywódców Chin i Białorusi - Xi Jinpinga oraz Alaksandra Łukaszenkę - może ułatwić omijanie zachodnich sankcji poprzez dostarczanie pomocy dla Rosji przez Białoruś - ocenił amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Ośrodek odnotował również zapowiedzi władz Rosji, które chcą wprowadzić surowsze kary za krytykowanie działań armii rosyjskiej w Ukrainie. 

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (Institute for the Study of War) informował we wcześniejszych analizach, że Chiny mogą potajemnie przekazywać do Rosji sprzęt wojskowy przez Białoruś. Zdaniem analityków Alaksandr Łukaszenka prawdopodobnie zamierza dodatkowo tymi umowami wesprzeć swoje wieloletnie starania o umocnienie chińskich wpływów gospodarczych na Białorusi, aby ograniczyć uzależnienie się od Rosji. W ocenie think tanku działania te jednak mogą co najwyżej opóźnić dążenia Rosji do całkowitej kontroli ekonomicznej nad Białorusią.

Przywódca Chin Xi Jinping oświadczył w rozmowie z Łukaszenką w Wielkiej Hali Ludowej, że stanowisko Chin w sprawie "kryzysu ukraińskiego" jest "spójne i jasne", a jego rdzeniem jest "promowanie pokoju i rozmów" - napisano w komunikacie chińskiego resortu spraw zagranicznych.

Władze w Pekinie nie potępiły rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie i wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją. W oficjalnych komunikatach mowa najczęściej o "kryzysie" albo "kwestii ukraińskiej". Komunistyczne władze Chin sprzeciwiają się również sankcjom nakładanym na Moskwę.

ISW: władze Rosji chcą powstrzymać krytykę działań armii

ISW zwraca też uwagę, że przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin zapowiedział w środę, że już 14 marca parlament może uchwalić poprawki do rosyjskiego kodeksu karnego wprowadzające surowsze kary za dyskredytowanie uczestników rosyjskiej "specjalnej operacji wojskowej", w tym "ochotników", jak nazywa rosyjska propaganda najemników z Grupy Wagnera. Ma to, w ocenie Instytutu Studiów nad Wojną, powstrzymać narastającą falę krytyki działań władz i armii ze strony tak zwanych blogerów wojennych, którzy regularnie krytykują poczynania rosyjskiego dowództwa.

Znowelizowany kodeks karny przewidywać ma grzywnę w wysokości do 5 milionów rubli, czyli równowartość 291 tysięcy złotych oraz kary do 5 lat prac przymusowych i 15 lat więzienia.

W najnowszym raporcie ISW pisze też o katastrofalnych stratach armii rosyjskiej w największej od początku wojny bitwie pancernej - pod Wuhłedarem, spowodowanych fatalnym dowodzeniem, brakami personelu i sprzętu. Think tank powołał się na doniesienia "New York Timesa", że Rosjanie stracili co najmniej 130 czołgów i transporterów opancerzonych. Ukraińcy wciągnęli rosyjskie siły w zasadzkę, kierując je na pobocza dróg naszpikowane minami, po czym zniszczyli je za pomocą artylerii, w tym wyrzutni wieloprowadnicowych HIMARS, które zwykle są używane przeciwko statycznym celom na tyłach wroga.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: