Pierwszy pokaz supermyśliwca. Ale pytania pozostały


Podczas pokazów lotniczych w Zhuhai w południowo-wschodnich Chinach po raz pierwszy zaprezentowano publiczności najnowszy chiński myśliwiec piątej generacji Chengdu J-20. Niewykrywalna dla radarów maszyna, porównywana do amerykańskiego supermyśliwca F-22 Raptor, ma dowodzić technologicznego dościgania przez Chiny państw Zachodu.

Dwa chińskie myśliwce Chengdu J-20 we wtorek wzięły udział w ceremonii otwarcia corocznych pokazów lotniczych w mieście Zhuhai. Ich przelot ponad płytą lotniska i zgromadzoną widownią trwał niewiele ponad minutę, wywołując wielki aplauz oraz włączając dziesiątki alarmów w zaparkowanych w okolicy samochodach. Jedna z maszyn po spokojnym przelocie szybko odleciała, zaś druga wykonała jeszcze kilka prostych akrobacji, m.in. wznosiła się pionowo.

"Jest naprawdę głośny"

J-20 jest większym z dwóch opracowywanych obecnie modeli chińskich myśliwców piątej generacji. Pod względem konstrukcyjnym najbardziej przypomina amerykański myśliwiec F-22 Raptor. Po raz pierwszy jego prototyp został uchwycony na amatorskich zdjęciach w 2010 roku, jak dotąd nigdy nie został jednak zaprezentowany oficjalnie. - To zdecydowanie duży krok naprzód dla chińskich zdolności wojskowych - ocenił w rozmowie z Reuterem Bradley Perrett z "Aviation Week", od lat zajmujący się Chinami.

Eksperci ocenili pokaz jako względnie ostrożny, ponieważ piloci latali powoli i mało demonstrowali. - Dowiedzieliśmy się bardzo niewiele. Wiemy już, że (myśliwiec) jest naprawdę głośny. Ale nie możemy stwierdzić, jakiego rodzaju silników używa - ocenił Greg Waldron z magazynu "FlightGlobal", cytowany przez Reuters.

Jeszcze w grudniu 2015 roku chińska agencja informacyjna Xinhua przyznawała, że wciąż nie udało się opracować do J-20 chińskich silników, co oznaczało, że Chiny zmuszone były do korzystania z napędu rosyjskiego. Napęd ten miał jednak nie pozwalać na pełne wykorzystanie możliwości konstrukcji, ponieważ zapewniał niedostateczną siłę ciągu.

Inna kluczowa niewiadoma, związana m.in. z rodzajem używanych silników, to - jak trudno wykrywalny dla radarów jest w rzeczywistości chiński myśliwiec. Zdolność ta będzie decydująca dla militarnego potencjału maszyny.

Zadania stawiane przed Chendgu J-20 nie są jasne. Jak twierdzili eksperci portalu National Interest, prawdopodobnie nie jest to myśliwiec przewagi powietrznej, ale maszyna przeznaczona do niszczenia wrogich samolotów wsparcia, a także atakowania celów nawodnych. Docelowo ma osiągać prędkość 2,5 machów oraz posiadać zasięg bojowy ok. 2 tys. kilometrów.

Chińskie święto lotnictwa

Coroczne pokazy lotnicze w chińskim mieście Zhuhai są tradycyjną okazją do zademonstrowania światu ambicji Pekinu w lotnictwie cywilnym i wojskowym. W ubiegłym roku również miała na nich miejsce wielka myśliwska premiera - pokazano mniejszy z opracowywanych myśliwców piątej generacji, Shenyang J-31.

Chiny mają się jednocześnie stać w ciągu dekady największym na świecie rynkiem lotniczym na świecie, wyprzedzając pod tym względem rynek amerykański.

Autor: mm//rzw / Źródło: Reuters, Xinhua, tvn24.pl