Pentagon opublikował selfie pilota z chińskim balonem szpiegowskim. "Pierwsze zdjęcie z bliska"

Źródło:
CNN, Forbes, tvn24.pl

Departament Obrony USA udostępnił zdjęcie zrobione przez pilota z kokpitu amerykańskiego samolotu rozpoznawczego, przelatującego nad chińskim balonem szpiegowskim. Obiekt został zestrzelony na początku lutego. To pierwsze jego zdjęcie wykonane z tak bliskiej odległości.

Zdjęcie, wykonane w kokpicie samolotu U-2, zostało zrobione 3 lutego, na dzień przed zestrzeleniem balonu. Widać na nim pilota, fragment kokpitu, srebrzysto-biały balon z panelami słonecznymi i cień amerykańskiego samolotu rozpoznawczego. Urzędnicy cytowani przez CNN już 9 lutego potwierdzili istnienie selfie zrobionego przez pilota, na którym widać zarówno autora, jak i sam balon szpiegowski.

ZOBACZ TEŻ: Tajemnicze obiekty nad USA. Do czego strzelają amerykańskie myśliwce?

Ta sama fotografia słabszej jakości "krążyła po blogach poświęconych bezpieczeństwu narodowemu co najmniej od wtorku" - odnotował portal "Forbes", zaznaczając, że to "pierwsze zdjęcie chińskiego balonu wykonane z tak bliska". Poprzednie pokazywały obiekt wyłącznie z Ziemi.

Chiński balon szpiegowski nad USA

Amerykańskie władze określiły przelot chińskiego balonu nad USA jako "wyraźne naruszenie" suwerenności kraju. Według chińskiego MSZ był to cywilny balon używany do celów meteorologicznych, który w sposób niezamierzony wleciał w amerykańską przestrzeń powietrzną. Na rozkaz prezydenta Joe Bidena balon został zestrzelony przez amerykański myśliwiec F-22 u wybrzeży Karoliny Południowej. Użyto pojedynczego pocisku AIM-9X.

Wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu kilka dni po zestrzeleniu poinformował, że balon był wyposażony w sprzęt szpiegowski i stanowił część globalnego programu, który zbierał informacje w ponad 40 krajach na pięciu kontynentach. "Stany Zjednoczone rozważą podjęcie działań przeciwko podmiotom z ChRL powiązanym z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą, które wspierały wtargnięcie balonu w przestrzeń powietrzną USA. (...) Mamy pewność, że producent balonu ma bezpośrednie relacje z chińskim wojskiem i jest zatwierdzonym dostawcą AL-W (Armia Ludowo-Wyzwoleńcza)" - przekazał w oświadczeniu dla dziennikarzy.

ZOBACZ TEŻ: Cztery zestrzelenia w osiem dni. CNN: armia USA opracowała nową metodę wykrywania obiektów latających

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: CNN, Forbes, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Reuters