Wysokie kary pieniężne grożą w Chinach za posiadanie więcej niż jednego dziecka. Kary przekraczają nawet dwuletni zarobek rodziny. Mimo to Chinki deklarują, że chciałyby mieć więcej niż jednego potomka - ujawniają badania przeprowadzone wśród chińskich kobiet.
Polityka jednego dziecka została wprowadzona w Chinach w 1979 r., gdy liczba Chińczyków przekroczyła miliard. Komunistyczna Partia Chin uznała wówczas, że jednym z warunków wydobycia kraju z nędzy jest ograniczenie przyrostu naturalnego. Kontrola przestrzegania polityki "jednego dziecka" opiera się na ścisłym nadzorze urodzeń, a także przymusowej sterylizacji po urodzeniu pierwszego dziecka.
Kłopotliwi jedynacy
Oficjele z Urzędu ds. Planowania Rodziny podają wyniki przeprowadzonych w 2006 roku badań, które wykazały, że aż 70 proc. kobiet chciałoby mieć dwójkę dzieci lub więcej, z nich aż 83 proc. chciałoby mieć chociaż dwójkę - chłopca i dziewczynkę. Chinki skarżą się, że jedynacy są bardzo samotni oraz wyrastają na rozpieszczonych, skoncentrowanych na sobie egoistów.
Zmian nie będzie
Władza Chin nie zamierza jednakże poddać się nastrojom społeczeństwa, tłumacząc, że polityka "jednego dziecka" zapobiegła niekontrolowanemu rozrastaniu się chińskiego społeczeństwa, przez co stało się ono zamożniejsze. Zamierza również do końca przyszłego roku utrzymać populację na poziomie 1,36 miliarda ludzi.
Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu