Podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Chicago od samolotu linii United Airlines odczepiła się zjeżdżalnia ewakuacyjna i spadła przy jednym z domów. Na razie nie są znane szczegóły dotyczące zajścia. Maszyna wylądowała bezpiecznie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. Lecący z Zurychu Boeing 767 linii lotniczej United Airlines podchodził do lądowania na lotnisku O'Hare w Chicago z 155 pasażerami i 10 członkami załogi na pokładzie. W pewnym momencie odpadła od niego zjeżdżalnia ewakuacyjna i spadła na pobliskie osiedle. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
ZOBACZ TEŻ: "Zbyt ciężki, by wystartować". Pilot samolotu poprosił część pasażerów o opuszczenie pokładu
Zjeżdżalnia ewakuacyjna odpadła od samolotu
Patrick Devitt, na którego podwórko spadła zjeżdżalnia, powiedział lokalnej stacji WLS, że w momencie zdarzenia w domu znajdowali się jego teść i syn. Około godz. 12:15 usłyszeli huk, a gdy wyszli na zewnątrz zobaczyli zjeżdżalnię i zadzwonili na numer alarmowy. Obiekt uszkodził dach domu i fragment okna kuchennego. - Po rozłożeniu było to większe niż mały samochód. To bardzo duży przedmiot - stwierdził Devitt.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przekazała, że prowadzi śledztwo w sprawie. Wskazano, że fakt brakującej zjeżdżalni odkryli pracownicy obsługi technicznej na płycie lotniska po wylądowaniu maszyny. United Airlines przekazało zaś, że natychmiast po tym odkryciu skontaktowano się z FAA i linia działa, by "wyjaśnić okoliczności tej sytuacji". W mediach pojawiły się zdjęcia przedstawiające służby na miejscu zdarzenia obok plastikowej zjeżdżalni.
ZOBACZ TEŻ: CNN: pasażer samolotu poczuł woń odchodów, a na skarpetkach miał krew. Pod fotelem była czerwona plama
Źródło: CNN, NBC News