Przywódca serbskiej cerkwi prawosławnej w wypowiedzi dla dziennika "Glas Javnosti" stwierdził, że serbska armia powinna uznać niepodległe Kosowo za teren okupowany i zmobilizować się, aby je odzyskać siłą.
Zdaniem biskupa Artemije Kosowo zawsze było serbskie a planowana proklamacja niepodległości to tylko czasowa okupacja. - Wszystko przemija, przeminie więc także okupacja Kosowa - dodał 73-letni duchowny. Reakcja Artemije nie jest zaskoczeniem. Serbski komentator Boszko Jakszić uważa, że podobnych komunikatów pełnych agresji i wściekłości można spodziewać się w ciągu kilku kolejnych dni. - Zostanie obniżony poziom kontaktów dyplomatycznych z państwami, które uznają nowy kraj na Bałkanach - napisał Jakszić w prorządowym dzienniku "Politika".
To hańba
Biskup Artemije deklarację szefa sztabu generalnego generała Zdravko Ponosza, że armia nie będzie bronić Kosowa nazwał hańbą. - Serbia powinna kupić najnowocześniejszą broń od Rosji i innych państw oraz zaapelować do Rosji o przysłanie ochotników - dodał.
Źródło: PAP, Reuters, IAR, TVN24