Przez cały wtorek ratownicy dokładnie sprawdzali teren zniszczony przez tornado, które przeszło w poniedziałek nad przedmieściami Oklahoma City. Major Glen Lewis, który uczestniczył w poszukiwaniach powiedział, że wierzy, że liczba ofiar już nie wzrośnie. Na chwilę obecną wynosi ona 24.
Ratownicy w poszukiwaniu ofiar i ocalałych chodzili od budynku do budynku, przedzierając się przez gruzy zniszczonych domów. W poszukiwaniu uczestniczyły również tropiące psy. Nie odnaleziono żadnego ciała, a major Lewis stwierdził, że wierzy, iż liczba zmarłych i zaginionych jest ostateczna.
- Sprawdziliśmy teren z kamer termowizyjnych, a także chodziliśmy od drzwi do drzwi, więc zrobiliśmy wszystko, co powinniśmy w tej kwestii - powiedział Lewis.
Ofiar mniej niż przypuszczano
Liczba ofiar wynosząca 24 jest mniejsza niż początkowo przypuszczano, ale wśród zmarłych jest dziewięcioro dzieci, w tym siedmioro, przebywających w szkole podstawowej na Plaza Towers, w którą uderzyło tornado.
Ratownicy uratowali natomiast ponad 100 osób, które wyciągnęli spod gruzów szkół, domów i szpitala. Ogólna liczba rannych to 240.
Tornado na przedmieściach Oklahoma City wiało z prędkością 320 kilometrów na godzinę. Pozostawiło ślad zniszczenia o długości 23 kilometrów i dwóch kilometrów szerokości.
Pierwotnie informowano o nawet 91 zabitych.
Autor: bor//bgr/k / Źródło: Reuters