- Rosja wiele ryzykuje i stawia pod znakiem zapytania stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, Unią Europejską i resztą świata - ostrzegł prezydent USA. Z kolei szef rosyjskiego MSZ powiedział, że USA muszą wybrać, między prawdziwym partnerstwem z Rosją a gruzińskimi władzami, które nazwał amerykańskim "wirtualnym projektem".
- Rozumiemy, że obecne gruzińskie przywództwo jest specjalnym projektem USA, ale pewnego dnia Stany Zjednoczone będą musiały wybrać między obroną swojego prestiżu w związku z owym wirtualnym projektem, a prawdziwym partnerstwem (z Rosją - red.), które wymaga wspólnych działań - stwierdził Siergiej Ławrow.
Rozumiemy, że obecne gruzińskie przywództwo jest specjalnym projektem USA, ale pewnego dnia Stany Zjednoczone będą musiały wybrać między obroną swojego prestiżu w związku z owym wirtualnym projektem, a prawdziwym partnerstwem (z Rosją - red.), które wymaga wspólnych działa. szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow
Oczekujemy od sił rosyjskich, by ich oddziały wycofały się z terytorium Gruzji. prezydent USA George W. Bush
Dodał też, że Rosja nie dopuści do jakichkolwiek grabieży na terenie Gruzji po konflikcie na Kaukazie.
Bush: Rosja musi dotrzymać słowa
- Solidaryzujemy się z narodem gruzińskim - podkreślił amerykański prezydent. - Rosja musi dotrzymywać słowa - podkreślił amerykański prezydent przypominając, że Rosjanie zobowiązali się do zakończenia działań militarnych w Gruzji. George W. Bush zaznaczył, że oczekuje od Rosji przestrzegania zobowiązań i działań zmierzających do zakończenia kryzysu z Gruzją. - Oczekujemy od sił rosyjskich, by ich oddziały wycofały się z terytorium Gruzji - powiedział. Zdaniem Busha, Rosja prowadzi w Gruzji "działania niespójne".
Oczekujemy od sił rosyjskich, by ich oddziały wycofały się z terytorium Gruzji Bush o gruzji
Prezydent USA przypomniał, że "wszystkie siły, również rosyjskie, mają obowiązek chronić ludność cywilną". - Martwi nas to, że pojazdy rosyjskie blokują dostęp pomocy humanitarnej - dodał.
Bush podkreślił, że Stany Zjednoczone solidaryzują się z Gruzją. Jak poinformował, do Tbilisi pojedzie sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, by okazać wsparcie władzom Gruzji. Wcześniej Rice uda się do Paryża na rozmowy z Nicolasem Sarkozym jako reprezentantem Unii Europejskiej.
Zapowiedział też pomoc humanitarną. - Samolot amerykański z taką pomocą już jest w drodze - zapowiedział. Zaapelował jednocześnie do Rosjan, by zablokowane kanały zostały otwarte dla pomocy humanitarnej nadchodzącej drogą morską.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24