Dziesięć osób zginęło, a kilka zostało rannych, gdy autobus najechał na minę we wschodnim Burkina Faso - poinformowały władze. Regiony wschodnie i Sahel są jednymi z najbardziej dotkniętych atakami Al-Kaidy i Państwa Islamskiego.
Autobus w niedzielne popołudnie najechał na minę w pobliżu wioski Bougui. Ranni zostali przewiezieni do szpitala w Fada N'Gourma, głównym mieście na wschodzie, a reszta pasażerów autobusu rozbiegła się - powiedział przedstawiciel armii płk Hubert Yameogo.
Ataki islamistów w Burkina Faso
Przemoc powiązana z Al-Kaidą i tak zwanym Państwem Islamskim nęka kraj od ponad sześciu lat, zabijając tysiące i zmuszając do emigracji prawie dwa miliony ludzi - AP.
Niezdolność rządu do powstrzymania ataków doprowadziła w tym roku do dwóch zamachów stanu, po których każdy z przywódców junty obiecywał, że bezpieczeństwo będzie priorytetem. Jednak ataki trwają, a terroryści zdobywają kolejne obszary kraju.
Regiony wschodnie i Sahel są jednymi z najbardziej dotkniętych atakami Al-Kaidy i tak zwanego Państwa Islamskiego. Niedzielny atak nastąpił dzień po tym, jak kolejna mina eksplodowała na wschodzie, między wioskami Ougarou i Matiacoali, raniąc pięciu żołnierzy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive