Ministerstwo obrony Bułgarii potwierdziło w czwartek śmierć pilota myśliwca MiG-29 bułgarskiego lotnictwa wojskowego, który w nocy z wtorku na środę spadł do Morza Czarnego. Do katastrofy doszło podczas manewrów wojskowych.
Operacja ratownicza 47-letniego majora Georgi Terziewa trwała ponad 36 godzin. Wciąż poszukiwany jest wrak samolotu oraz jego czarna skrzynka, której dane pomogą wyjaśnić przyczyny katastrofy.
Resort obrony poinformował, że mjr Terziew był doświadczonym pilotem pierwszej klasy, instruktorem, szefem sztabu eskadry na lotnisku wojskowym Graf Ignatiewo pod Płowdiwem.
Liczni koledzy Terziewa w wywiadach dla bułgarskich mediów mówili, że zły stan lotnictwa wojskowego jest przyczyną tego, że bułgarscy lotnicy latają ponad trzykrotnie mniej, niż ich koledzy z pozostałych państw natowskich.
Jedna z ostatnich maszyn, które Bułgaria otrzymała od ZSRR w 1989 roku
Resort obrony przekazał, że poszukiwana maszyna jest jedną z ostatnich, które Bułgaria otrzymała od ZSRR w 1989 roku, samoloty mają być używane do 2029-30 roku. Według ministerstwa Bułgaria dysponuje 15 myśliwcami MiG-29, z których pięć-sześć zdolnych jest do lotów. Remont i serwisowanie myśliwców zapewnia rosyjska firma RKS-MIG.
W 2018 roku Bułgaria podpisała z USA umowę na zakup ośmiu samolotów F-16 Block 70 o wartości 1,2 miliarda dolarów, lecz ich dostawa zacznie się w latach 2022-2023.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Chavdar Garchev / wikipedia