Budynki padają jak domki z kart


Na Węgrzech trwa walka z potężną powodzią. Sytuacja jest dramatyczna: ewakuowano już kilka tysięcy osób, w tym tysiąc dzieci. Pod naporem wody zawaliło się kilkadziesiąt budynków.

Jak informowało w poniedziałek około południa Ministerstwo ds. Administracji Państwowej i Sprawiedliwości, walka z powodzią trwa w 265 miejscowościach.

Ewakuowano już 3800 osób, w tym około tysiąca dzieci. Na odcinkach ponad 3 tys. km wzdłuż rzek obowiązuje alarm powodziowy.

Woda burzy budynki

Szczególnie trudna sytuacja jest w miejscowości Felsoezsolca nad rzeką Sajo. Tutaj około 40 budynków zawaliło się pod naporem wody. Niestety, nie dało się uniknąć ofiar - we własnym domu zginął mężczyzna.

Pod Miszkolcem (stolica komitatu Borsod-Abauj-Zemplen na północnym wschodzie kraju) rzeka Sajo zalała sklepy, które także trzeba było ewakuować. Szkoły i hale sportowe w Miszkolcu udostępniono osobom ewakuowanym ze swoich domów.

W akcji ratunkowej uczestniczą 23 tys. osób.

Źródło: PAP, ENEX