"Uniknięto czegoś znacznie gorszego". Bomba na dworcu nie eksplodowała z pełną mocą

Aktualizacja:

Sprawca ataku bombowego na Dworcu Centralnym w Brukseli nie żyje - potwierdził w nocy z wtorku na środę belgijski Prokurator Generalny Eric Van der Sypt. Trwa sprawdzanie tożsamości napastnika. Żadna z osób postronnych nie ucierpiała, jednak według władz bomba nie eksplodowała z pełną mocą.

Szef prokuratury generalnej przekazał, że inicjały zastrzelonego na dworcu mężczyzny to O.Z. oraz że jego mieszkanie w brukselskiej dzielnicy Molenbeek zostało przeszukane. Jak dodał, mężczyzna nie miał na sobie pasa szahida z ładunkami wybuchowymi, natomiast krzyczał "Allahu akbar", czyli "Bóg jest wielki", strzelając do żołnierzy na patrolu, przez których został następnie zastrzelony.

- Nie był znany wcześniej (służbom) z działalności terrorystycznej - podkreślił prokurator.

"Uniknięto czegoś znacznie gorszego"

Według ministra spraw wewnętrznych Jana Jambona, Belgia uniknęła poważnego ataku terrorystycznego, a ładunek, który miał ze sobą zamachowiec, był dużo silniejszy niż eksplozja, do której ostatecznie doszło.

- Wczoraj ktoś z materiałami wybuchowymi wszedł na Dworzec Centralny. Jego zamiarem była detonacja dużej bomby. Ostatecznie doszło do niewielkiej eksplozji, na którą żołnierze natychmiast zareagowali. Uniknięto czegoś znacznie gorszego - powiedział Jan Jambon na antenie lokalnej VTM.

Informacje te potwierdził także belgijski prokurator generalny. Jak poinformował, zamachowiec miał przy sobie walizkę wypełnioną butlami z gazem i gwoździami. Mimo starań mężczyźnie nie udało się doprowadzić do pełnej eksplozji. - Wyraźnie chciał wyrządzić o wiele większą szkodę niż to, co się wydarzyło. Walizka wybuchła dwukrotnie, ale szkody mogły być o wiele poważniejsze - dodał prokurator Eric Van Der Sypt.

Dworzec znów działa

Wcześniej w środę premier Belgii Charles Michel oświadczył, że na razie w kraju nie zostanie podniesiony poziom zagrożenia terrorystycznego i nadal będzie obowiązywał trzeci poziom w czterostopniowej skali. Oznacza to, że nie ma sygnałów o mającym wkrótce nastąpić zamachu.

Szef belgijskiego rządu podziękował żołnierzom, którzy we wtorek powstrzymali terrorystę.

Michel zaapelował do rodaków, by nie dali się zastraszyć oraz nie rezygnowali ze swojego stylu życia i przysługujących im swobód. Zapowiedział, że wzmocnione środki bezpieczeństwa będą obowiązywały podczas większych wydarzeń publicznych, takich jak zaplanowany na środowy wieczór koncert grupy Coldplay na brukselskim stadionie. Brukselski Dworzec Centralny, ewakuowany w następstwie zamachu, został ponownie otwarty dla pasażerów w środę około godz. 8. Sprawca zamachu został unieszkodliwiony zaraz po niewielkiej eksplozji, do której doszło we wtorek o godz. 20.30 w pobliżu okienek kasowych. Wybuch nie pociągnął za sobą żadnych ofiar wśród ludności. Prokuratura generalna Belgii zakwalifikowała incydent jako atak terrorystyczny.

W atakach na lotnisku i w metrze w Brukseli w marcu 2016 roku zginęły 32 osoby. Do zamachów przyznało się wtedy tak zwane Państwo Islamskie.

Autor: kg,mm/jb / Źródło: Reuters, BBC, PAP

Tagi:
Raporty: