Protesty kierowców ciężarówek po porażce Bolsonaro, obawy o ograniczenie eksportu żywności

Źródło:
PAP

Kierowcy ciężarówek, którzy popierają ustępującego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro, w poniedziałek nasili protesty, blokując drogi w 20 stanach. Reporterzy agencji Reutera ostrzegają, że działania te mogą wpłynąć na eksport produktów rolnych jednego z największych producentów żywności na świecie i doprowadzić do pogorszenia sytuacji gospodarczej kraju.

Jair Bolsonaro, który przegrał w niedzielę w wyborach prezydenckich na rzecz byłego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, jeszcze nie uznał zwycięstwa swojego rywala - zrobiło to wielu czołowych polityków z jego najbliższego otoczenia politycznego. Uczynili to niezależnie od wcześniejszych zastrzeżeń Bolsonaro dotyczących niezawodności brazylijskiego systemu głosowania elektronicznego.

Agencja Reutera opublikowała w poniedziałek nagrania, na których widać jak kierowcy ciężarówek blokujący drogi wzywają do przeprowadzenia wojskowego zamachu stanu, aby uniemożliwić Luli objęcie funkcji prezydenta.

W stolicy kraju policja – obawiając się wkroczenia demonstrantów do budynku Sądu Najwyższego - odcięła dostęp do głównego bulwaru prowadzącego do gmachu władz. Służby bezpieczeństwa poinformowały, że w poniedziałek doszło do 236 protestów – część z nich doprowadziła do całkowitego zablokowania dróg.

Kierowcy ciężarówek, którzy między innymi dzięki obniżeniu kosztów oleju napędowego skorzystali na polityce Bolsonaro, są jednymi z kluczowych wyborców prezydenta, którzy mogą doprowadzić do zakłócenia gospodarki Brazylii – przekazała agencja Reutera.

Zwolennicy Bolsonaro blokują drogi

Do największej liczby blokad doszło w stanie Santa Catarina, gdzie Bolsonaro ma ogromne poparcie, a także w Mato Grosso do Sul – ważnym stanie, w którym produkuje się zboża i bydło.

Port w Santos, z którego eksportuje się większość brazylijskiego zboża, poinformował w poniedziałek agencję Reutera, że protesty na obecnym etapie nie wpłynęły na ruch ładunków. Władze portowe w Paranagui przekazały, że jedna z głównych dróg prowadzących do portu była zablokowana przez protestujących, ale nie doszło do zakłócenia transportu.

Prezes grupy rolniczej Famat, Normando Corral podkreślił, że jeśli blokady dróg w Mato Gross się utrzymają, mogą zakłócić dostawy produktów rolnych. – Jest za wcześnie, żeby powiedzieć, czy zakłóci to przepływ towarów, bo blokady zaczęły się wczoraj – dodał.

Autorka/Autor:asty/tr

Źródło: PAP