Brat Michnika trafi pod sąd?

 
M. wyjechał z Polski w 1968 r.TVN24

IPN będzie mógł wdrożyć procedury wydania do Polski Stefana M., byłego stalinowskiego sędziego - od 1968 r. na emigracji, przyrodniego brata redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

Instytutowi ułatwi to decyzja Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, który uwzględnił wniosek pionu śledczego IPN i wydał nakaz aresztowania M. na trzy miesiące - podała Polska Agencja Prasowa.

M. jest od 2007 r. podejrzany przez IPN o niedopełnianie obowiązków przy przedłużaniu aresztu wobec więźniów UB i tym samym o bezprawne pozbawianie ich wolności - za co grozi do 10 lat więzienia. IPN wniósł o jego aresztowanie, bo nie stawia się na wezwania, jest obywatelem polskim, a w Szwecji nie ma - według IPN - stałego miejsca pobytu.

Długa droga

Pierwotnie, w sierpniu 2009 r., sąd garnizonowy nie uwzględnił wniosku IPN o areszt, bo uznał, że M. był sędzią i by mu zarzucić przestępstwo, należało najpierw zwrócić się do sądu dyscyplinarnego o uchylenie immunitetu.

IPN odwołał się do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, dowodząc, że nie trzeba było o to występować, bo M. nie jest sędzią w stanie spoczynku. Stefana M. nie chroni immunitet

Czułem zadowolenie, wydając wyroki na wrogów (...) Wierzyłem, że służę swojemu krajowi. Dzisiaj widzę, że zostałem oszukany Stefan M. dla "Dagens Nyheter"

W czwartek WSG rozpatrzył merytoryczne przesłanki wydania nakazu aresztu i podzielił argumenty IPN. Sąd nie zgodził się na obecność dziennikarza PAP podczas posiedzenia, powołując się na jego niejawny charakter.

Orzekał w sfabrykowanych procesach

Sprawa kpt. rez. Stefana M. - stalinowskiego sędziego wojskowego, który uczestniczył w wydawaniu wyroków śmierci w procesach politycznych - stała się głośna w 1999 r. Kierowana wówczas przez Mariusza Kamińskiego Liga Republikańska wystąpiła do Hanny Suchockiej, ówczesnego ministra sprawiedliwości, o wszczęcie śledztwa wobec Stefana M., mieszkającego w Uppsali w Szwecji.

M. orzekał m.in. w sfabrykowanych przez władze sprawach przedwojennych oficerów WP, będących odpryskami wielkiego procesu o rzekomy spisek w wojsku, tzw. sprawy Tatara z początku lat 50. Skład sędziowski z udziałem M. skazał na karę śmierci (którą wykonano) mjr. Zefiryna Machallę oraz mjr. NSZ Karola Sęka.

Zasiadał też w składach sądów, które skazały na śmierć (kary nie wykonano) m.in. płk. Maksymiliana Chojeckiego i płk. Bronisława Maszlankę. Po 1956 r. wszystkich tych skazanych zrehabilitowano.

M. czuje się oszukany

- Czułem zadowolenie, wydając wyroki na wrogów - mówił w 1999 r. Stefan M. w wywiadzie dla szwedzkiego dziennika "Dagens Nyheter". - Wierzyłem, że służę swojemu krajowi. Dzisiaj widzę, że zostałem oszukany - dodał. Twierdził, że nie wiedział, iż dowody w sprawie Machalli były sfałszowane.

Stefan M. osiedlił się w Szwecji po wyjeździe z Polski w 1968 r. w wyniku antysemickiej nagonki komunistycznych władz.

Uważa on, że zainteresowanie nim w Polsce jest spowodowane chęcią przyniesienia szkody jego przyrodniemu bratu - naczelnemu "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24