Czwartkowe rozmowy premierów Japonii i Korei Południowej Shinzo Abego i Li Nak Jona były pierwszym od ponad roku spotkaniem na najwyższym szczeblu pomiędzy przedstawicielami władz obu państw, które toczą ze sobą historyczny i handlowy spór. Politycy zgodzili się co do konieczności współpracy, ale - jak oceniają komentatorzy - ich spotkanie nie przyniosło przełomu w relacjach.
- Obaj premierzy podzielają opinię, że zarówno Korea Południowa jak i Japonia, jako ważni sąsiedzi, nie mogą pozostawić tej trudnej sytuacji w dwustronnych stosunkach w obecnym stanie - powiedział dziennikarzom po spotkaniu wiceszef MSZ Korei Południowej Czo Sei Jung.
"Szansa na przywrócenie zdrowych stosunków"
20-minutowa rozmowa w Tokio była pierwszym od ponad roku spotkaniem na najwyższym szczeblu pomiędzy przedstawicielami władz obu azjatyckich krajów i budziła nadzieje na ocieplenie ich dwustronnych relacji. Japońska agencja prasowa Kyodo pisze jednak, że obaj premierzy "osiągnęli niewielki postęp w sprawie deeskalacji sporu", a południowokoreańska agencja Yonhap określa spotkanie jako "w dużej mierze symboliczne".
- Relacje są obecnie w dość ciężkim stanie, ale nie powinny być w nim pozostawione. Jeśli Korea Południowa może dotrzymać dwustronnych obietnic, być może będzie szansa na przywrócenie zdrowych stosunków - powiedział w czasie spotkania Abe, cytowany przez agencję Reutera.
Według Yonhapu, wysiłki na rzecz poprawy stosunków japońsko-koreańskich mogą nabrać tempa, jeśli premier Abe spotka się z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem w kuluarach jednego z nadchodzących szczytów wielostronnych. Obaj przywódcy mogą w listopadzie uczestniczyć w szczytach ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej) w Tajlandii i APEC (Współpraca Ekonomiczna Azji i Pacyfiku) w Chile, a w grudniu w trójstronnym szczycie z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem w Chinach.
Kryzys w stosunkach
Relacje Tokio-Seul zaczęły się pogarszać w październiku 2018 roku, gdy południowokoreański sąd nakazał japońskiej firmie wypłatę czterem Koreańczykom odszkodowań za pracę przymusową w okresie drugiej wojny światowej, podczas japońskiej okupacji Półwyspu Koreańskiego. Rząd Japonii potępił ten wyrok, twierdząc, że sprawę odszkodowań ostatecznie zamknęła dwustronna umowa o normalizacji stosunków, podpisana przez oba kraje w 1965 roku.
W lipcu Tokio wprowadziło restrykcje dotyczące eksportu kilku rodzajów materiałów do Korei Południowej, a władze w Seulu uznały to za odwet za wyrok w sprawie odszkodowań. Miesiąc później rząd Japonii wykreślił również Koreę Południową z listy zaufanych partnerów handlowych, co komplikuje procedury związane z eksportem do tego kraju niektórych japońskich towarów.
W odwecie Seul wycofał się z dwustronnej umowy o wymianie informacji wywiadowczych, która uznawana jest za istotną dla współpracy wojskowej Japonii, Korei Południowej i USA, między innymi w obliczu zagrożenia nuklearnego i rakietowego z Korei Północnej.
Władze w Seulu zaskarżyły również japońskie restrykcje eksportowe do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i zdecydowały o wykreśleniu Japonii z własnej listy zaufanych partnerów handlowych.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP