Sześciu Palestyńczyków zginęło podczas izraelskiego bombardowania pozycji bojowników. Był to odwet Izraela za wystrzelenie ze Strefy Gazy blisko dwudziestu rakiet, które spadły na południowe tereny Izraela.
Sytuacja jest coraz bardziej napięta. We wtorek wojska izraelskie wjechały do Strefy Gazy. Doszło do wymiany ognia z bojownikami Hamasu.
Fakt nalotu potwierdziła rzeczniczka armii izraelskiej. Jak wyjaśniła, celem ataku były palestyńskie wyrzutnie rakietowe. Wcześniej informowała, że odkryto tunel, zbudowany przez bojowników Hamasu na granicy, który miał ułatwić im uprowadzanie izraelskich żołnierzy.
Wzrost napięć w tym rejonie prowadzić może do całkowitego załamania porozumienia rozejmowego, zawartego jeszcze w czerwcu br. - sądzą analitycy, wskazując, iż było to pierwsze tak poważne starcie izraelsko-palestyńskie od czasu zawarcia rozejmu. CZYTAJ WIĘCEJ O ROZEJMIE
Źródło: PAP