Co najmniej 26 osób zginęło w wyniku zamachu bombowego w mieście Dżamrud, w północno-zachodnim Pakistanie - podały miejscowe władze. Celem ataku byli najprawdopodobniej członkowie prorządowej milicji zwalczającej talibów.
Do zamachu doszło w Dżamrudzie, jednym z głównych miast plemiennego regionu Chajber, przy granicy z Afganistanem. Ponad 50 osób zostało rannych. Bomba została podłożona na targu przy dworcu autobusowym.
- To był duży wybuch, który zniszczył kilka pojazdów na dworcu autobusowym - powiedział jeden ze świadków zamachu cytowany przez agencję Reutera.
Ładunek odpalony zdalnie
Według wstępnych ustaleń ładunek wybuchowy został odpalony zdalnie. Przedstawiciel miejscowych służb bezpieczeństwa poinformował, że bomba eksplodowała w pobliżu samochodów używanych przez członków antytalibskiej milicji w Chajberze. Tworzenie takich formacji w północno-zachodnim Pakistanie było popierane przez wojsko. W ciągu dwóch ostatnich lat bardzo wzrosła liczba ataków na członków takich grup lub ich rodziny.
Nikt do tej pory nie wziął na siebie odpowiedzialności za ten akt terroru. Wtorkowy zamach jest pierwszym na tak dużą skalę w tym roku. 30 grudnia 2011 13 osób zginęło podczas zamachu w położonej na południowym-zachodzie kraju Kwecie.
Źródło: PAP, Reuters