Polska i Węgry zdecydowały, że demokracja jest zbyt kłopotliwa, wolą przywództwo w stylu putinowskim - stwierdził były prezydent USA Bill Clinton.
Bill Clinton w piątek wystąpił w Ewing (New Jersey, USA) na wiecu wyborczym Hillary Clinton, która ubiega się o prezydencką nominację Partii Demokratycznej.
Były prezydent USA przemawiał przed ponad półtoratysięcznym tłumem zgromadzonym w budynku The College of New Jersey.
Kpina z Trumpa
W czasie wystąpienia Clinton pozwolił sobie na krytykę Donalda Trumpa i jego hasła "Uczynić znów Amerykę wielką" ("Make America Great Again").
- Nie była taka wielka dla wielu ludzi. Ameryka jest znaczniej mniej seksistowska, rasistowska, homofobiczna, bigoteryjna niż była. Ale nadal jest seksizm, rasizm, homofobia, bigoteria, ale jest tego mniej. Jedyna rzecz, która się pogorszyła, to to, że nie możemy już stanąć obok kogoś, kto się z nami nie zgadza. To jest niebezpieczne dla demokracji - oświadczył Clinton.
Clinton: Polska chce przywódcy w stylu putinowskim
Clinton nawiązał także do sytuacji w Europie. Wymienił Polskę i Węgry, "dwa kraje, które nie byłyby wolne gdyby nie Stany Zjednoczone", które "teraz zdecydowały, że demokracja jest zbyt kłopotliwa". - Chcą przywództwa w stylu putinowskim.
Nawiązał do retoryki Donalda Trumpa: - Dajcie mi autorytarnego przywódcę i trzymajcie z dala cudzoziemców. Nie brzmi to znajomo?
Clinton stwierdził, że osuwanie się w autorytaryzm dzieje się wszędzie.
Hillary Clinton chce, by Bill wrócił z emerytury
Hillary Clinton zapowiedziała, że jeśli wygra wyścig do Białego Domu, to jej mąż będzie odpowiedzialny za "ożywienie gospodarki" USA. Tę informację ogłosiła wyborcom w niedzielę w Kentucky, gdzie prowadzi obecnie swoją kampanię wyborczą.
Clinton chce, by jej mąż zajął się gospodarką, "ponieważ on wie, jak to robić". Associated Press zaznacza, że w latach 1992-1996, za pierwszej kadencji Billa Clintona, notowano średni roczny wzrost ekonomiczny na poziomie 4 proc., wzrósł średni dochód na rodzinę, a deficyt budżetowy został przekształcony w nadwyżkę.
Wcześniej w maju Clinton zapowiadała, że jej mąż powinien "wrócić z emerytury", by pomóc ludziom wrócić do pracy - zauważa "New York Times".
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock