Po ujawnieniu zdjęć i nagrań wideo z dwóch rezydencji ukrywającego się byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, nadszedł czas na zdemaskowanie przepychu w jakim żył jeden z jego najbardziej zaufanych współpracowników - prokurator generalny Wiktor Pszonka, który po strzelaninie i brawurowej ucieczce z lotniska w Doniecku rozpłynął się niczym kamfora.
Ogromny przepych i bogactwo w jakim jeszcze do niedawna pławili się ludzie władzy na biednej Ukrainie - demaskują od kilku dni aktywiści Euromajdanu. Tym razem na celownik wzięli posiadłość odwołanego w sobotę ze stanowiska prokuratora generalnego Wiktora Pszonki - we wsi Horonicze pod Kijowem.
Patrząc z zewnątrz na jego niezbyt wyszukany architektonicznie dom - mało kto przypuszczał, iż w środku znajdują się iście królewskie komnaty. Wszystko to udało się udokumentować na zdjęciach i filmach aktywistom Euromajdanu i dziennikarzom, którzy wkroczyli na prokuratorskiej włości.
Jacuzzi to za mało
Zwykłe jacuzzi w posiadłości ukraińskich watażków nie robią już chyba na nikim wrażenia, toteż Pszonka urządzając się, nie poprzestał tylko na nim. Miał też... grotę solną. Zaś w całym domu ściany, firany i meble spływają złotem i drogocennymi ozdobami. Są tam oczywiście białe kamienne lwy, fortepian w tym samym kolorze, jaja Fabergé, starodruki, ikony, pamiątki z całego świata i wreszcie obrazy. Ale nie takie zwykłe. Nadreprezentację stanowią bowiem portrety samego Pszonki. A to przedstawionego jako Cezara, to znowu w roli Napoleona czy też ze swoim politycznym protektorem - Janukowyczem.
Pszonka jak Janukowycz. Ukrywa się
Wiktor Pszonka w sobotę został odwołany ze stanowiska prokuratora generalnego Ukrainy. Zaraz po tej decyzji parlamentu - uciekł z Kijowa, mimo, że deputowani wzywali go do stawienia się przed Radą Najwyższą. Kraj próbował opuścić z lotniska w Doniecku. Został tam jednak zatrzymany przez służby graniczne, a po strzelaninie w salonie VIP - odbity przez kompanów. Ukraińskie media nie ustają w spekulacjach dotyczących miejsca jego pobytu. Raz mówi się, że udało mu się już uciec z kraju, to znowu donosi się, że był widziany w restauracji na wschodzie kraju.
Autor: MIEŚ / Źródło: Hromadske.tv, Enex