Biały Dom o Berlusconim: dyletant, sprzedawca odkurzaczy


Prezydent George W. Bush słynie z popełniania niesłychanych gaf, ale tą najnowszą popełnił za niego ktoś inny - administracja Białego Domu.

W notce biograficznej szefa włoskiego rządu, która znalazła się w książeczce dla dziennikarzy podróżujących z prezydentem George'em W.Bushem na szczyt G8 w Japonii, Biały Dom przedstawił Berlusconiego jako "jednego z najbardziej kontrowersyjnych przywódców kraju, znanego z korupcji rządzących i przywar".

Dalej napisano: "Berlusconi uważany był przez wielu za dyletanta w polityce, który osiągnął swój wysoki urząd wyłącznie dzięki znacznemu wpływowi na krajowe media".

"Zamienił zmysł biznesowy w prywatne imperium"

- Nienawidzony przez wielu, ale szanowany przez wszystkich przynajmniej za swą "bella figura" i siłę dobrej woli Berlusconi zamienił swój zmysł biznesowy i swoje wpływy w prywatne imperium, którego rezultatem był włoski rząd, który pracował najdłużej w historii oraz jego pozycja najbogatszej osoby

Nienawidzony przez wielu, ale szanowany przez wszystkich przynajmniej za swą "bella figura" i siłę dobrej woli Berlusconi zamienił swój zmysł biznesowy i swoje wpływy w prywatne imperium, którego rezultatem był włoski rząd, który pracował najdłużej w historii oraz jego pozycja najbogatszej osoby w kraju Biały Dom o Berlusconim

Ponadto przypomniano, że w młodości premier zarabiał pieniądze urządzając przedstawienia marionetek i sprzedawał odkurzacze oraz śpiewał na statkach. W szkole zaś odrabiał odpłatnie lekcje za kolegów.

Biały Dom przeprasza

W rezultacie napięcia, do jakiego szło na tle tego tekstu, rzecznik Białego Domu wystosował list z przeprosinami przyznając, że w materiale prasowym pojawił się "obraźliwy język", zaś tekst "nie odzwierciedla opinii prezydenta Busha, amerykańskiego rządu i Amerykanów".

Pechowy jak Berlusconi

Włoski rząd nie ma szczęścia do książeczek dla dziennikarzy, rozdawanych podczas podróży prezydenta USA. W broszurce, przygotowanej w czerwcu z okazji wizyty Busha w Europie, między innymi w Rzymie, napisano, że premierem Włoch jest Romano Prodi, choć Berlusconi stał już wtedy na czele rządu od ponad miesiąca.

Źródło: PAP, tvn24.pl