Opozycyjny białoruski aktywista i bloger Anton Motolko poinformował, że w Mińsku, w czasie rewizji, zostało zdewastowane mieszkanie jego 71-letniej matki. Motolko jest założycielem kanału Biełaruski Hajun, uznanym wcześniej przez władze w Mińsku za "formację ekstremistyczną".
O rewizji w mieszkaniu swojej matki Anton Motolko poinformował we wtorek. Zanim ukazał się jego wpis na kanale Telegram, w mediach społecznościowych opublikowano wideo z przeszukania. Na nagraniu widać porozrzucane rzeczy, rozbite lustra i rozsypaną na podłodze ziemię z doniczki z kwiatami, która spadła ze ściany.
Motolko we wpisie stwierdził, że reżim Alaksandra Łukaszenki "mści się na jego 71-letniej matce", on sam od dwóch lat nie mieszka już na Białorusi.
Aktywista i bloger jest założycielem kanału Biełaruski Hajun, monitorującym ruchy wojsk i sprzętu - także armii rosyjskiej - na terytorium Białorusi i uznanym przez władze w Mińsku za "formację ekstremistyczną".
W kwietniu Motolko opublikował nagranie z oddziału rosyjskiej firmy kurierskiej SDEK w mieście Mozyrz (obwód homelski), ukazujące rosyjskich żołnierzy, którzy nadają paczki. Białoruscy aktywiści podali wówczas, że rzeczy wysyłane przez wojsko były najprawdopodobniej zrabowane w domach Ukraińców w miastach znajdujących się pod rosyjską okupacją.
Na kanale Biełaruski Hajun ukazywały się także nagrania ruchu białoruskich pociągów, przewożących sprzęt wojskowy w pobliże granicy z Ukrainą. Reżim w Mińsku utrzymuje, że Białoruś "nie walczy z Ukrainą", terytorium tego kraju jest jednak wykorzystywane przez Rosjan do ataków na ukraińskie obwody, położone w pobliżu granicy białoruskiej.
W kwietniu tego roku Motolko został wpisany przez władze w Mińsku na listę osób "zaangażowanych w działalność terrorystyczną".
Źródło: currenttime.tv
Źródło zdjęcia głównego: mvd.gov.by