Objęta sankcjami Białoruś przekazała myśliwce Serbii

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, belrynok, by, RIA Nowosti
Loty szkoleniowe załóg myśliwców MiG-29 w Arktyce
Loty szkoleniowe załóg myśliwców MiG-29 w Arktyce Ministerstwo Obrony Rosji
wideo 2/4
Loty szkoleniowe załóg myśliwców MiG-29 w Arktyce Ministerstwo Obrony Rosji

Dwa myśliwce MiG-29 z objętej unijnymi sankcjami Białorusi, zostały przekazane Serbii - podała bałkańska sekcja Radia Swoboda. Maszyny przetransportowano na pokładzie ukraińskiego samolotu An-124, który w tym celu przeleciał nad terytoriami dwóch państw Unii Europejskiej i NATO: Bułgarii i Rumunii.

Według ustaleń Radia Swoboda na pokładzie transportowego An-124, którego producentem i operatorem jest koncern lotniczy Antonow, były dwa z czterech myśliwców MiG-29, które Białoruś podarowała Serbii.

Portal rozgłośni podał, że 16 maja samolot miał techniczne międzylądowanie w Budapeszcie, co potwierdziło węgierskie ministerstwo obrony. Maszyna leciała z Białorusi do Serbii przez Ukrainę i Rumunię, a z Budapesztu wyleciała 17 maja.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

"To nie pierwszy raz, kiedy uzbrojenie przeznaczone dla Serbii jest transportowane z krajów objętych sankcjami przez przestrzeń powietrzną krajów należących do UE i NATO" - relacjonowała bałkańska sekcja Radia Swoboda.

An-124. Zdjęcie ilustracyjne Shutterstock

Sankcje Unii Europejskiej

Druga transza unijnych sankcji wobec przedstawicieli władz Białorusi, w tym Alaksandra Łukaszenki, za sfałszowanie sierpniowych wyborów prezydenckich i za stosowanie przemocy wobec pokojowo protestujących demonstrantów weszła w życie 6 listopada ubiegłego roku.

Lista obejmuje 15 przedstawicieli władz, objętych zakazem wjazdu do Unii Europejskiej i zamrożeniem aktywów. Oprócz Łukaszenki są na niej między innymi jego syn Wiktar, który jest doradcą prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego i członkiem Rady Bezpieczeństwa, szef sztabu prezydenckiej administracji Ihar Sierhiajenka, szef KGB Iwan Tertel, dowódca jednostki ALFA Siarhiej Zubkow, przewodniczący Sądu Konstytucyjnego Piotr Mikłaszewicz oraz przedstawiciele kilku resortów. Protesty na Białorusi, apele Pompeo

Alaksandr ŁukaszenkaMikhail Svetlov/Getty Images

W październiku 2020 roku, na przyjętej przez Unię Europejską pierwszej liście objętych sankcjami przedstawicieli władz Białorusi znaleźli się między innymi szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna, jej zastępca oraz 10 innych członków tej instytucji, a także były już szef MSW Juryj Karajeu i jego zastępcy oraz dowódcy jednostek specjalnych, w tym OMON-u. W sumie lista zawiera 40 nazwisk.

Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych Josep Borrell poinformował na początku maja, że UE przygotowuje nowy pakiet sankcji przeciwko Białorusi w związku z represjami wobec tamtejszych Polaków.

- Reżim białoruski nadal stosuje represje i zastrasza własnych obywateli. Teraz na celowniku jest polska społeczność. Pracujemy nad kolejnym pakietem sankcji. Mam nadzieję, że zostaną one wprowadzone w ciągu nadchodzących tygodni – oznajmił Borrell.

"Prawnie wiążące zasady"

Rzecznik wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw zagranicznych Peter Stano, odnosząc się do informacji o transporcie myśliwców, w komentarzu dla Radia Swoboda zaznaczył, że kontrola nad eksportem i tranzytem uzbrojenia jest regulowana przez wewnętrzne prawo państw członkowskich, wspólne stanowisko Rady Unii Europejskiej o kontroli nad eksportem broni i traktat o handlu bronią. - Te zasady są prawnie wiążące dla wszystkich państw członkowskich i są stosowane na ich odpowiedzialność i pod kontrolą krajowych organów - podkreślił.

Radio Swoboda zwróciło się także z prośbą o komentarz do służb prasowych NATO, którego członkami są Węgry i Rumunia, nie uzyskało jednak odpowiedzi. Sojusz, pytany o dostawy uzbrojenia do Serbii, odpowiedział jedynie, że "jest to decyzja krajowa".

"NATO i Serbia są partnerami i jesteśmy zdecydowani zacieśnić nasze partnerstwo z Serbią, przy pełnym poszanowaniu jej polityki neutralności" - głosi komunikat przesłany rozgłośni.

Myśliwce MiG-29 znajdujące się na wyposażeniu białoruskiej armiiTATYANA ZENKOVICH/EPA/PAP

Ministerstwo obrony Serbii przekazało, że nie ma informacji o lądowaniu samolotu w Budapeszcie. Pytane o to, ile są warte używane myśliwce, które Białoruś przekazała Serbii, odmówiło udzielenia odpowiedzi. Również koncern Antonow nie odpowiedział Radiu Swoboda na pytanie w sprawie lądowania An-134 w stolicy Węgier.

"Po uzyskaniu przez Białoruś niepodległości siły powietrzne kraju odziedziczyły po armii radzieckiej praktycznie wszystkie samoloty stacjonujące w tym czasie na białoruskim terytorium. W tym również ponad 80 myśliwców MiG-29 w wersjach 9-12 i 9-13. W 1996 roku 18 myśliwców sprzedano Peru. Kolejnych 31 takich samolotów zostało zakupionych przez Algierię w latach 1999-2002. Na początku nowego tysiąclecia w siłach powietrznych i siłach obrony powietrznej Białoruś pozostało 42 myśliwców MiG-29" - relacjonował wcześniej portal belrynok.by.

Wspólne ćwiczenia wojskowe z Rosją

Tymczasem rosyjskie agencje informują o wspólnych ćwiczeniach antyterrorystycznych Serbii z Rosji, które wystartowały 20 maja na jednym z poligonów serbskich. "Manewry, z udziałem jednostek specjalnych, potrwają do 25 maja. Ze strony rosyjskiej bierze w nich udział 200 żołnierzy i 11 sztuk sprzętu znajdującego się na uzbrojeniu Zachodniego Okręgu Wojskowego" - podała agencja RIA Nowosti.

Autorka/Autor:tas//now

Źródło: PAP, Radio Swoboda, belrynok, by, RIA Nowosti

Źródło zdjęcia głównego: TATYANA ZENKOVICH/EPA/PAP