W niedzielę w kilku miastach Białorusi trwały akcje protestacyjne pod nazwą "marsz sąsiadów". Podczas nich zatrzymano 326 osób - wynika ze stale uaktualnianych danych centrum praw człowieka Wiasna. Wśród zatrzymanych jest członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Dzmitry Kruk.
W kilku dzielnicach Mińska i w innych miastach Białorusini zebrali się w niedzielę na protesty odbywające się pod nazwą "marsz sąsiadów". Ludzie maszerowali kolumnami i tworzyli łańcuchy - informował serwis Tut.by. W centrum Mińska zamkniętych zostało kilka stacji metra, odczuwalne były problemy z internetem.
Zgodnie z wezwaniem rozpowszechnianym przez niezależne kanały na komunikatorze Telegram niedzielny protest odbywał się w dzielnicach mieszkalnych i w podwórzach domów. Zwolennicy opozycji wezwali mieszkańców, by demonstracja odbywała się "po sąsiedzku" i by przyprowadzać na nią sąsiadów.
Według doniesień w różnych dzielnicach Mińska mieszkańcy utworzyli łącznie około 20 kolumn. W dzielnicy Malinauka, gdzie dominują duże osiedla mieszkaniowe, demonstrujący skandowali: "Przyłącz się!". Niektórzy uczestnicy marszów w Mińsku nieśli biało-czerwono-białe flagi, w barwach używanych przez opozycję.
Do zgromadzeń doszło też w mniejszych miastach w obwodzie mińskim: Żodzinie, Zasławiu i Dzierżyńsku.
Wśród zatrzymanych członek Rady Koordynacyjnej
Według stanu na godzinę 19 czasu polskiego, na liście zatrzymanych udostępnionej przez Wiasnę figuruje 326 nazwisk. Większość osób zatrzymano w Mińsku, ale zatrzymania przeprowadzono też m.in. w Grodnie, Witebsku i Borowlanach pod Mińskiem oraz w innych miastach i miejscowościach. Zgodnie z danymi Wiasny wśród zatrzymanych jest troje dziennikarzy. Wcześniej Wiasna informowała o ponad 230 zatrzymanych.
Portal Tut.by informował o użyciu przez funkcjonariuszy gazu łzawiącego wobec demonstrujących w Mińsku. Czytelnicy donosili też o użyciu gazu przez zamaskowane osoby w Borowlanach. Tam według świadków użyto też granatu hukowego. Na ulicy Żukowskiego w Mińsku funkcjonariusze przeszukiwali klatki schodowe, dzwonili domofonami i prosili o otwarcie drzwi wejściowych - relacjonował serwis.
Wśród zatrzymanych jest członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Dzmitry Kruk. Poinformował o tym rzecznik Rady Koordynacyjnej Anton Radniankou. Według wstępnych doniesień ekonomista został zatrzymany podczas akcji protestu w Mińsku.
Przed demonstracją milicja w białoruskiej stolicy ustawiła metalowe ogrodzenia na Placu Październikowym w centrum, a pod administrację prezydenta zjechały samochody milicyjne i pojazdy z funkcjonariuszami struktur siłowych. Dodatkowe siły milicji rozmieszczono przed budynkiem rządu i w rejonie obelisku Mińsk - Miasto Bohater, gdzie w ostatnich miesiącach odbywały się protesty.
Na Białorusi od wyborów prezydenckich z 9 sierpnia dochodzi regularnie do demonstracji przeciwko sfałszowaniu wyników wyborczych.
Źródło: PAP