Jeżeli sankcje będą rozszerzane, Białoruś będzie odchodzić od towarów i technologii z Zachodu - oświadczył w sobotę premier tego kraju Raman Hałouczanka. Dodał, że władze w Mińsku wierzą w "tradycyjnych przyjaciół" z Chin, Rosji czy Azji Centralnej. - Świat nie kończy się na Zachodzie - ocenił.
Raman Hałouczanka zapowiedział, że Mińsk będzie bronił swego stanowiska w sprawie incydentu z samolotem Ryanair w sądzie. - Jesteśmy przekonani o własnej słuszności i jesteśmy gotowi bronić naszych interesów w sądzie. Myślę, że zdołamy uzyskać rekompensatę wszystkich strat, jakie nam wyrządzono - powiedział Hałouczanka w wywiadzie dla telewizji państwowej w sobotę wieczorem. Zapewnił również, że Mińsk jest zainteresowany międzynarodowym dochodzeniem w sprawie incydentu.
Odnosząc się do zachodnich sankcji, wprowadzonych po przymusowym lądowaniu samolotu Ateny-Wilno w Mińsku i aresztowaniu niezależnego dziennikarza Ramana Pratasiewicza, premier Białorusi zagroził, że w przypadku ich kontynuacji kraje zachodnie utracą białoruski rynek.
"Świat nie kończy się na Zachodzie"
- Białoruś będzie odchodzić od towarów z Zachodu, od zachodnich technologii. Wiemy, czym je zastąpić, na których dostawców się przeorientować – oświadczył Hałouczanka. Chiny, jak wskazał, mogą np. dostarczyć 90 procent zachodnich technologii. Poza tym "szybko rozwijają się technologie rosyjskie" – dodał.
Białoruś jest gotowa do "ochrony swojego rynku" - zapewnił. Premier wezwał zachodnich polityków, by pomyśleli o "losie przedsiębiorstw". Według Hałouczanki straty spowodowane przez sankcje nie przekroczą 3 procent białoruskiego PKB, jednak Mińsk jest w stanie je zrekompensować. - Świat nie kończy się na Zachodzie. Jesteśmy częścią przestrzeni europejskiej, ale także eurazjatyckiej. Nasi dobrzy, tradycyjni przyjaciele i partnerzy to Rosja, Chiny, państwa Azji Centralnej, a także inne. To ogromny świat, który jeszcze trzeba do końca odkryć. Jesteśmy przekonani o poparciu politycznym - powiedział. Co do gospodarki, "Białoruś wie, dokąd ma iść i co ma robić" - zapewnił.
Przymusowe lądowanie w Mińsku
Po przymusowym lądowaniu w Mińsku 23 maja samolotu Ryanair z Aten do Wilna i aresztowaniu lecącego nim opozycjonisty Ramana Pratasiewicza, UE zdecydowała o zamknięciu swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów z Białorusi. Przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji wobec Mińska związany z łamaniem praw człowieka i represjami wobec uczestników pokojowych protestów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock