Portal niezależnego białoruskiego tygodnika "Nasza Niwa" został zablokowany. Dziennikarze informują także o przeszukaniach w redakcji i zatrzymaniu redaktora naczelnego Jahora Marcinowicza. Prokuratura zarzuca serwisowi publikowanie "zakazanych informacji".
O zablokowaniu portalu poinformowała redakcja "Naszej Niwy" na kanale Telegram. "Ministerstwo informacji poinformowało o ograniczeniu dostępu do serwisu nn.by. Dokonano tego 'na podstawie zawiadomienia Prokuratury Generalnej w związku z umieszczeniem informacji, których rozpowszechnianie jest zabronione'. Jaka konkretna publikacja naruszyła prawo, nie podano. Nadal działamy w sieciach społecznościowych" - przekazali dziennikarze.
Portal "Naszej Niwy" nie otwiera się zarówno na Białorusi, jak i za granicami tego kraju. Na kanale Telegram redakcja przekazała, że nie ma kontraktu z kilkoma dziennikarzami i redaktorem naczelnym Jahorem Marcinowiczem. Później poinformowano, że Marcinowicz został zatrzymany w czasie spaceru z psem, a w jego mieszkaniu została przeprowadzona rewizja. Bliscy redaktora naczelnego zostali zmuszeni do jego opuszczenia. Przeszukania dokonano także w samej redakcji, w tym u księgowej.
Zatrzymywani są także dziennikarze regionalni
Według Radia Swaboda redaktor naczelny Naszej Niwy Jahor Marcinowicz jest podejrzany w sprawie karnej, dotyczącej organizacji działań poważnie naruszających porządek publiczny lub udziału w nich. Został zatrzymany na 72 godziny. Poinformowano, że w czasie przesłuchania w Komitecie Śledczym do Marcinowicza wezwano karetkę pogotowia. Nie wiadomo jednak, co się stało. Informacja ta nie została potwierdzona ani oficjalnie skomentowana. Rewizje odbyły się także w mieszkaniach redaktorów Andreja Dyńki i Andreja Skurki.
Agencja Interfax-Zapad poinformowała ponadto o rewizjach w redakcjach "Gazety Brzeskiej" oraz portalu Intex-Press w Baranowiczach, a także o zatrzymaniu redaktora portalu informacyjnego z Orszy. Zatrzymani mieli zostać także dziennikarze z Głębokiego i Homla. Jeszcze w innych miejscowościach odbyły się rewizje u dziennikarzy.
Apel w obronie mediów
Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) wystąpiło z apelem w obronie mediów. Według BAŻ "pod pozorem walki z ekstremizmem władze próbują zniszczyć niezależne media”. Zdaniem aktywistów wynik represji będzie odwrotny do tego, którego oczekują ich inicjatorzy, ponieważ zamiast zweryfikowanej i przekazanej zgodnie z etyką dziennikarską informacji społeczeństwo "będzie czytać materiały, które nie spełniają nawet minimalnych standardów dziennikarskich”.
Białoruskie władze zablokowały już inny niezależny portal TUT.by. Prokuratura w Mińsku uzasadniała decyzję "publikowaniem niedozwolonych treści" - przekazywaniem informacji w imieniu niezarejestrowanej organizacji. Chodzi o fundację, która udzielała pomocy osobom represjonowanym.
Źródło: Nasza Niwa, Radio Swoboda, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TUT.by/Twitter