57 dzień protestów na Białorusi. Transportery opancerzone w Mińsku, armatka wodna rozpędzała protestujących

Armatka wodna na ulicach Mińska
Armatka wodna rozpędza protestujących w Mińsku
Źródło: TUT.by

W Mińsku dobiegł końca wielotysięczny pochód pod hasłem uwolnienia więźniów politycznych. Ogółem w niedzielę zatrzymano na Białorusi ponad 140 osób - podało Centrum obrony praw człowieka Wiasna.  

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

"W 57 dniu protestów przeciwko fałszowaniu wyborów prezydenckich przeciwnicy władz wezwali Białorusinów do udziału w marszach na rzecz uwolnienia więźniów politycznych. Od początku kampanii przed wyborami ich liczba wzrosła z trzech do 77" - podała w niedzielę białoruska sekcja Radia Swoboda, relacjonująca przebieg antyrządowych protestów.

Oddział specjalny milicji OMON na ulicach Mińska
Oddział specjalny milicji OMON na ulicach Mińska
Źródło: TUT.by

Niezależny portal TUT.by przekazał, że do centrum Mińska został ściągnięty sprzęt do rozbijania demonstracji i oddziały milicji OMON. Opublikował też nagranie z kolumny protestujących, którą rozpędziła armatka wodna.

Armatka wodna na ulicach Mińska
Armatka wodna na ulicach Mińska
Źródło: TUT.by

Przebywający na miejscu wydarzeń korespondent rosyjskiej agencji Interfax relacjonował, że w centrum ustawiono 10 transporterów opancerzonych. "Teren w pobliżu Pałacu Niepodległości (gdzie urzęduje Alaksandr Łukaszenka - red.) otoczony jest podwójnym pierścieniem milicji i wojska" - poinformowała agencja Interfax.

Białoruskie Centrum obrony praw człowieka Wiasna poinformowało o 140 zatrzymanych w czasie niedzielnych marszów na rzecz uwolnienia więźniów politycznych. Większość z nich milicja aresztowała w Mińsku. Wiasna podała, że do zatrzymań doszło także w Grodnie, Witebsku, Bobrujsku i Brześciu. Agencja Intefax-Zapad oszacowała liczbę uczestników protestów na ponad 100 tysięcy.

Protestujący gromadzą się w Mińsku
Źródło: TUT.by

Powyborcze protesty

Białorusini wychodzą na ulice od 9 sierpnia, kiedy odbyły się wybory prezydenckie, w których - według oficjalnych wyników - zwyciężył urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka (80 proc.). Jego rywalka, kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska, miała otrzymać zaledwie 10 procent poparcia. Wyników tych nie uznały zarówno białoruska opozycja, jak i szereg państw i organizacji międzynarodowych, w tym UE i Parlament Europejski.

Czytaj także: