Berlusconi sobie nie życzy być "pouczanym"


Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył, że nikt w Unii Europejskiej nie może "pouczać" partnerów. Wydana przez włoski rząd nota jest odpowiedzią na apele skierowane podczas szczytu w Brukseli do włoskich władz o przyspieszenie reform i uzdrawianie finansów.

Zapowiadając reformy strukturalne we Włoszech, szef rządu zapewnił, że nikt nie musi obawiać się trzeciej gospodarki w UE.

- Nikt w Unii nie może mianować się komisarzem i przemawiać w imieniu wybranych rządów i narodów europejskich. Nikt nie może pouczać partnerów - napisał Berlusconi w oświadczeniu po całym dniu konsultacji politycznych na temat kroków antykryzysowych i sposobów ożywienia gospodarki. Zaapelowali o to do Włoch podczas unijnego szczytu w niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Nicolas Sarkozy i przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.

- Doprowadzimy do zrównoważenia finansów w 2013 roku i nikt nie musi obawiać się trzeciej europejskiej gospodarki oraz tego nadzwyczajnego kraju założycielskiego Unii. Dla Włoch ponadpaństwowa współpraca jest tak samo bliska, jak dumna niepodległość - oświadczył włoski premier.

- Włoska klasa rządząca, jeśli chce być za nią uważana, a nie za chór demagogów, powinna zjednoczyć się w wysiłku na rzecz rozwoju i koniecznych reform strukturalnych, w sprawie których rząd podjął i podejmie nowe decyzje o wielkim znaczeniu - podkreślił Berlusconi w nocie.

Źródło: PAP