Uwikłany w skandale obyczajowe premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył, że niczego nie żałuje. Jestem z siebie dumny, przekonywał w wywiadzie dla tunezyjskiej telewizji satelitarnej Nessma, której jego koncern jest udziałowcem.
Zapytany przez dziennikarkę, z czego jest najbardziej dumny, odpowiedział: Z tego, że nie ma nic, czego powinienem żałować. - Mam nadzieję, że kiedy zostanę pochowany, będzie można powiedzieć o mnie: to był prawy i dobry człowiek - powiedział Berlusconi.
Sukces to dziweczyny
Premier Włoch, który jest właścicielem trzech ogólnokrajowych kanałów telewizyjnych we Włoszech, tłumaczył też, że aby stacja odniosła sukces, "należy przede wszystkim dobrze wybrać ludzi, a po drugie trzeba zrobić casting wśród dziewczyn".
- W tym mam niesłychane kompetencje - zażartował szef rządu. Wywiad zakończył się również żartem, gdy Berlusconi zapytał piękna prezenterkę o jej numer telefonu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24