Trwa bitwa o Awdijiwkę. "Jaki jest plan wielkiej rosyjskiej ofensywy na obrzeżach Doniecka"

Awdijiwka przed inwazją zbrojną liczyła ponad 30 tysięcy mieszkańców. W tym miejscu znajdowały się liczne zakłady przemysłowe, w tym koksownia należąca do najbogatszego Ukraińca, Rinata Achmetowa.

Intensywne walki o miasto, położone w pobliżu okupowanego przez Rosjan Doniecka, rozpoczęły się na początku października. Ukraińskie siły zbrojne zbudowały wokół miasta i w samej Awdijiwce potężne betonowe fortyfikacje i schrony, wykopały dziesiątki kilometrów okopów i utrzymują w tym miejscu liczne ugrupowanie żołnierzy. Otwarty teren wokół jest zaminowany - pisze w czwartkowej publikacji portal ukraińskiej sekcji BBC.

CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie tracą żołnierzy na potęgę, kolejna granica przekroczona

CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie szturmują "bramę" do Doniecka. Sytuacja "bardzo gorąca", dziesiątki zniszczonych czołgów

Każdy ufortyfikowany obszar ma jednak słabe punkty - przypomina BBC. W przypadku Awdijiwki są to rozciągnięte i słabiej ufortyfikowane flanki od południa i północy. To właśnie na nich skupiło się rosyjskie dowództwo podczas przygotowywania obecnej operacji ofensywnej. Plany Rosjan są oczywiste – spróbować otoczyć wojska ukraińskie uderzeniami z północy i południa i zmusić je do odwrotu pod groźbą okrążenia - ocenia redakcja.

Wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę na Awdijiwkę 10 października. Ataki na miasto odbywały się jednocześnie z kilku kierunków, przy masowym użyciu lotnictwa, artylerii i pojazdów opancerzonych.

Prokremlowscy blogerzy relacjonowali wówczas, że siły rosyjskie "napierają we wszystkich kierunkach, odnosząc postępy". Kilka dni później relacje się zmieniły. Na kanałach Telegram pojawiły się wpisy, że "oddziały rosyjskie się zatrzymały".

Na początku wydawało się, że plany rosyjskiego dowództwa na kierunku Awdijiwki są ograniczone (...). Teraz widzimy, że Rosja przerzuca w to miejsce ogromne rezerwy, także z innych, bardziej obiecujących kierunków - podała BBC.

Według szacunków ukraińskich analityków wojskowych, w rejonie Awdijiwki Rosjanie skoncentrowali siły co najmniej trzech armii, nie licząc innych. Koncentracja wojsk ofensywnych jest tam większa niż pod Bachmutem - twierdził ekspert Ołeksandr Kowałenko. Przypomniał, że ​​długość linii frontu pod Bachmutem wynosiła około 50 km, pod Awdijiwką liczy ponad 20 km. Liczba żołnierzy rosyjskich pod Bachmutem w różnych okresach ofensywy wynosiła od 20 do 50 tysięcy.

- Koncentracja sił w pobliżu Awdijiwki sięgnęła ponad 40 tysięcy. Mniej więcej dwa tysiące wojskowych na kilometr frontu - mówił Kowałenko.

Walki w rejonie Awdijiwki są porównywane do bachmuckiej "maszynki do mielenia mięsa", gdzie Rosjanie ponieśli ogromne straty i nadal je ponoszą. Pod koniec października minister obrony Ukrainy Rustem Umierow oznajmił, że w czasie walk o Awdijiwkę Rosjanie stracili co najmniej cztery tysiące żołnierzy.

Pomimo strat jednostki rosyjskie kontynuują natarcie i udaje im się posuwać do przodu. Zajęli teren w pobliżu koksowni Achmetowa. Sytuacja ukraińskich obrońców staje się coraz trudniejsza - relacjonuje BBC.

Dla Ukrainy ewentualna utrata Awdijiwki będzie oznaczać przede wszystkim "cios wizerunkowy". Choć jej terytorium jest niewielkie w porównaniu z Bachmutem, Awdijiwka przez te wszystkie lata (począwszy od wybuchu konfliktu w Donbasie w 2014 roku - red.) miała znaczenie symboliczne, ponieważ stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla Rosjan w okupowanym Doniecku - pisze BBC.

Prognozuje, że w przypadku wycofania się z tego miasta ukraińskie siły będą zmuszone do budowania nowych umocnień na odcinku frontu między miastami Toreck i Marjinka.

Donieck jest głównym węzłem komunikacyjnym na terytoriach okupowanych przez Rosjan w Donbasie. "Awdijiwka ma strategiczne znaczenie dla Rosji, ponieważ jest właściwie bramą do Doniecka" - oceniał wcześniej znany ukraiński ekspert wojskowy i redaktor portalu censor.net Jurij Butusow.