Eksmisja mieszkańców nielegalnego koczowiska Dale Farm, ok. 50 km od Londynu przekształciła się w regularną, kilkunastogodzinną bitwę. Irlandzcy Podróżnicy (Irish Travellers) i ich obrońcy starli się wręcz z policją. Byli ranni, aresztowano 23 osoby, zanim wreszcie udało się przełamać opór zamieszkujących obozowisko nomadów.
Oddziały szturmowe brytyjskiej policji w środę przez cały dzień likwidowały największe w Europie nielegalne koczowisko Dale Farm w hrabstwie Essex, przełamując opór stawiany przez mieszkańców i ok. 60 innych osób. Doszło do walki wręcz.
Wyrok na koczowisko
W poniedziałek sąd w Londynie postanowił, że ludzie koczujący na obozowisku Dale Farm muszą opuścić 49 z 54 zajmowanych tam działek. W przeciwnym razie władze miasta Basildon mogą ich wykwaterować siłą.
Dzień później sąd apelacyjny podtrzymał decyzję o eksmisji, co wyczerpało drogę sądową. Rozmowy z przedstawicielami władz Basildon nie przyniosły efektu.
Policja kontra nomadowie
Policja wkroczyła w środę nad ranem na teren obozowiska, forsując tylne ogrodzenie. Niektórzy spośród około stu funkcjonariuszy zostali obrzuceni butelkami i oblani płynami. Wcześniej odcięto dopływ prądu do Dale Farm.
Obrońcy podpalili przyczepę kempingową. Policja starła się z anarchistami, lewicowymi aktywistami i obrońcami praw mniejszości z grupy Dale Farm Solidarity. Kilka osób odniosło obrażenia. Ogółem aresztowano 23 osoby.
Nie chcieli mieszkać w czterech ścianach
Władze lokalne Basildon nigdy nie udzieliły zgody na to obozowisko, znajdujące się na terenie dawnej składnicy złomu. Nielegalne koczowisko ma teraz stać się chronionym pasem zieleni.
Władze Basildon twierdzą, że koczownicy odrzucili oferty zakwaterowania pod dachem w innym miejscu, ponieważ nie chcieli mieszkać w czterech ścianach.
Za protestującymi wcześniej wstawiła się znana aktorka i aktywistka Vanessa Redgrave, a komisja ds. eliminacji dyskryminacji rasowej ONZ wezwała władze do znalezienia pokojowego wyjścia z sytuacji.
Nomadowie z Wysp
W Dale Farm mieszkało ok. 400 koczowników przybyłych pierwotnie z Irlandii (tzw. Irish Travellers). Ich styl życia nie różni się zasadniczo od stylu życia Romów, więc bywają z nimi utożsamiani. Niesłusznie, nie tylko dlatego, że w prawie brytyjskim Romowie i Podróżnicy są dwiema odrębnymi mniejszościami etnicznymi.
Irlandzcy Podróżnicy to w sumie nawet ponad 50 tys. mieszkańców Irlandii, W. Brytanii i USA. Są pochodzenia irlandzkiego i mówią własnym celtyckim dialektem.
Sami siebie nazywają Minceir lub Pavees, co oznacza "wędrujący ludzie". Pochodzenie Podróżników do dziś pozostaje przedmiotem dyskusji naukowców. Ustalenie źródeł tej grupy nomadów jest trudne także dlatego, że nie pozostawili po sobie żadnych własnych źródeł pisanych.
Jedna z teorii mówi, że pochodzą od Irlandczyków pozbawionych ziemi i domów w czasie krwawej kampanii Olivera Cromwella na Zielonej Wyspie w XVII w.
Inni historycy przekonują, że przodkowie Podróżników to ludzie, którzy zostali wywłaszczeni w czasie wielkiego głodu w pierwszej połowie XIX w.
Ale istnieje też teoria dająca Podróżnikom dużo starsze źródła - w V wieku.
Źródło: PAP, APTN, tvn24.pl