|

Czy kwiat amerykańskiej młodzieży był wart dwóch japońskich miast?

Grzyb atomowy powstały w wyniku wybuchu bomby nad Nagasaki 9 sierpnia 1945 roku
Grzyb atomowy powstały w wyniku wybuchu bomby nad Nagasaki 9 sierpnia 1945 roku
Źródło: Charles Levy/U.S. National Archives and Records Administration/public domain
Czy dziesiątki tysięcy zabitych w atomowym bombardowaniu Hiroszimy i drugie tyle tych, którzy zginęli w Nagasaki, ocaliło życie setkom tysięcy, a może nawet milionom Amerykanów i Japończyków, którzy padliby ofiarą walk na macierzystych Wyspach Japońskich? Nie brakuje takich, którzy - choć dostrzegają moralny ciężar tej decyzji - uważają, że była uzasadniona. Są też tacy, którzy nie mają wątpliwości, że Japonia i tak by upadła. Co by było, gdyby 75 lat temu Stany Zjednoczone nie użyły broni atomowej jako jedyne mocarstwo w historii?Artykuł dostępny w subskrypcji

Jest pogodna noc na tropikalnym archipelagu Marianów. Fale Pacyfiku uderzają o rafę koralową wokół niewielkiej wyspy Tinian (100 kilometrów kwadratowych, to mniej więcej jedna piąta powierzchni Warszawy). Na lądzie trudno o sen. W północnej części wyspy, na lotnisku praca wre. Słychać hałas potężnych silników napędzających superfortece, czyli amerykańskie ciężkie bombowce B-29.

Czytaj także: