Znany z antypolskich wystąpień Nigel Farage nie zasiądzie w Izbie Gmin. Lider Partii Niezależności Zjednoczonego Królestwa (UKIP) przegrał w swoim okręgu wyborczym z konserwatystą. Krótko po tej informacji Farage ogłosił, że rezygnuje z funkcji szefa partii.
UKIP zdobyła ponad 12 proc. głosów w skali całego kraju. W co najmniej 90 okręgach jej kandydaci zajęli drugie miejsce. W kilku byli dosłownie o włos od zwycięstwa. Ostatecznie jednak w Izbie Gmin będą mieli tylko jednego przedstawiciela.
Klęska
Przepadł także lider partii Nigel Farage. W okręgu South Thanet zajął drugie miejsce (32 proc.), musząc uznać przewagę konserwatysty (38 proc.).
UKIP nie tylko nie zdobyła mandatów w okręgach, gdzie miała na to największe szanse (South Thanet,Thurrock, Castle Point czy Great Grimsby), ale straciła też Rochester na rzecz konserwatystów. Obroniła jedynie Clacton.
Jak porażkę swojego ugrupowania tłumaczy Farage? - Była bardzo duża frekwencja. To musiało dać przewagę konserwatystom - mówi polityk.
Odejdzie?
Farage wcześniej zapowiadał, że zrezygnuje, jeśli nie zostanie wybrany. Zapytany o to w piątek rano, odpowiedział: - Nazywacie mnie kłamcą? Nigdy dotąd nie złamałem danego słowa.
Krótko po tym ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska. Ale jednocześnie zapowiedział, że być może we wrześniu ponownie będzie się starał o kierowanie UKIP.
Autor: //gak / Źródło: Guardian