Trwa 26. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W swoim najnowszym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwracał uwagę na syreny alarmowe, które w jego ocenie "stały się symbolem" we wszystkich ukraińskich miastach. Zwrócił się też do Niemiec o działania na rzecz zerwania współpracy gospodarczej pomiędzy Berlinem i Moskwą. - Bez handlu z wami, bez waszych banków Rosja nie będzie miała środków na tę wojnę - podkreślił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nietypowo rozpoczął swoje przemówienie, które udostępniono w sieci w poniedziałkowe przedpołudnie. - Przyjaciele, nie bójcie się. Usłyszycie te dźwięki, które słyszymy od 25 dni. Ten dźwięk stał się symbolem dla nas we wszystkich miastach - powiedział, po czym uruchomił z telefonu komórkowego nagrany dźwięk syreny alarmowej.
Relacja tvn24.pl: 26. doba inwazji Rosji na Ukrainę >>>
Po 20 sekundach powiedział: - A my słyszymy to dniami, godzinami, tygodniami. Nasi ludzie czują się opuszczeni, wystraszeni. Biorą dzieci, pomagają starcom i idą do schronów, żeby się ratować, przetrwać i przeżyć mimo bomb rosyjskich. - Z tymi syrenami Ukraińcy starają się spać i pracować. Rodzą się dzieci, umierają tysiące ludzi - dodał. Następnie Zełenski uczcił minutą ciszy pamięć "tych, którzy zginęli na rzecz wolności Ukrainy".
Prezydent Ukrainy o Kijowie: kiedyś mówiliśmy, że to nasz nowy Berlin
Prezydent Ukrainy skierował nagranie do uczestników akcji poparcia dla Ukrainy w Berlinie. - Kiedyś mówiliśmy, że Kijów to nasz nowy Berlin. Mówiliśmy o naszej otwartości, emocjach, wolności na placach naszego miasta. W tej chwili Kijów jest miastem zamkniętym i słyszymy tam głos syren - powiedział Zełenski. - Nie możemy się spotykać, jak państwo się spotykają, jak wy żyjecie. Jesteśmy na wojnie, walczymy o nasz kraj przeciwko jednej z największych armii na świecie. Walczymy przeciwko okupantowi, który zabija cywili, pali mieszkania - mówił. - Walczymy przeciwko artylerii rakietowej, samolotom i śmigłowcom, na których Rosjanie już piszą 'na Berlin', bo chcą pójść dalej niż na Ukrainę, chcą przyjść do was – ostrzegał ukraiński prezydent.
Zwracał uwagę, że od początku inwazji zginęło już 115 dzieci. - To jest od czasów II wojny światowej największe przestępstwo, które obserwujemy - mówił Zełenski.
Apel Zełenskiego. "Żadnego euro dla okupanta"
Prezydent Ukrainy podkreślał, że "Ukraińcy są częścią Europy". - Rosja chce złamać nasze wartości. Bo my to wy. My jesteśmy częścią Europy i widzicie nasze pragnienie na polu walki, by być z Europą. Wy też możecie wywrzeć, poprzez swoje stanowisko, presję na polityków, żeby Ukraina w końcu stała się częścią Unii Europejskiej - powiedział.
Zełenski zwrócił się bezpośrednio do Niemiec. - Wy macie siłę! Europa ma siłę większą, niż jakiekolwiek rakiety i czołgi. Bez handlu z wami, bez waszych banków Rosja nie będzie miała środków na tę wojnę. My też chcielibyśmy mieć wsparcie, nikt nie ma prawa niszczyć narodu i przerażać Europy - dodał.
Zaapelował, by "zaprzestać sponsorowania rosyjskiej machiny wojennej". - Żadnego euro dla okupanta, zamknijcie wszystkie porty dla nich, nie dostarczajcie towarów. Zrezygnujcie z rosyjskich surowców, by Rosja opuściła Ukrainę. Wierzę, że to jest możliwe i że zwyciężymy. Możecie dużo zrobić, by tak było. Każdy z was - w Niemczech, w Europie. Możecie zrobić wszystko, by Kijów był nowym Berlinem, żeby było bezpiecznie, żebyśmy słyszeli śmiech, a dzieci bawiły się nie w schronach i żebyśmy wszyscy zapomnieli o syrenie alarmu przeciwlotniczego - nawoływał Zełenski.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua